U nas więc wychodzi na to, że PM młody normalnie po mnie przyjedzie i pojedziemy razem do kościoła, a później tylko tatuś mnie będzie do ołtarza prowadził. No cóż, ja muszę się w tej sytuacji dostosować. My zamierzamy iść do księdza na początku lutego, żeby ustalić godzinę. Mam nadzieję, że będzie wolna 14 lub 15. Najgorzej jest jednak z ustrajaniem kościoła jeśli ktoś będzie miał przed i po nas ślub. Niektóre pary z tego co wiem, nie zgadzają się na to, aby się złożyć i wspólnie ustroić kościół. U znajomej tak było, że para po niej nie chciała się dorzucić, więc musiała nając kogoś by w tempie natychmiastowym posprzątali dekoracje. No ale różni dzikusy się zdarzają ;/.
Z orkiestra raczej nie będzie problemu, bo u nas płaci się za całe wesele, jeśli ktoś robi poprawiny, dodatkowo płaci. Nie ma czegoś takiego, że się płaci za godziny.
A polemiko, jeśli mogę zapytać, ile wychodzi was za godzinę orkiestra?