Czuję się ok - czasami wymiękam na kręgosłup, czasami samopoczucie gorsze ale jest o niebo lepiej niż na początku. Lenię się na chorobowym, śpię kiedy chce i szukam okazji na allegro

Kupiłam już "nieco" ciuchów (nie mogę się oprzeć), wózek jest, kupiłam już też okazyjnie sterylizator do mikrofali i laktator. Powoli z mężem się szykujemy do odmalowania sypialni i zakupu nowych mebli. Chce odkupić kołyskę od koleżanki - uparłam się na i kulam na nią małżonka. Póki co nie przenosimy się ze spaniem do dużego pokoju (będzie nieuniknione w późniejszym czasie) i w sypialni będzie nasze łóżko, fotel do karmienia (uwielbiałam go przy karmieniu młodego), kołyska i dam zrobić komodę z przewijakiem i szafkę na zabawki. Myślę też żeby ucisnąć gdzieś szafkę pod tv z nadzieją że będzie czas aby go oglądać przed spaniem albo w trakcie karmienia...
Sila - czekam na wieści polekarzowe i liczę na zdjęcie maleństwa. A Ty czujesz już ruchy??
ziomaleczka - na początku to jest z ruchami tak jakby się coś nie tak zjadło i po jelitach by coś jeździło. Daj sobie jeszcze z tydzień i się maleństwo rozbryka

