Gratuluję Ci bardzo, bo to faktycznie nie źle brzmi i musi być fajna fucha

No i super, że Ci się podoba...
A jak Ty się tam wkręciłaś?

Niestety nie znam terminów, ale lepiej podzwoń po poradniach i popytaj, bo będziesz miała taki problem jak my i będzie tragedia...
Przecież my w którymś momencie powiedzieliśmy, że to pieprzymy, nie bierzemy ślubu kościelnego tylko idziemy na wesele z wszystkimi gośćmi, skoro nie chcą nam udzielić nauk...