i tak i nie

tzn. wcześniej okazyjnie dawałam krowie, po 2 latach chciałam powoli na stałe przestawić ją, ale nie smakowało... dopiero od jakiegoś miesiaca piła głównie krowie, bo w końcu zasmakowało... ale na podróż i tak muszę wziąć trochę mm, a znając ją, to będzie piła więcej w podróży, bo nie będzie chciała jeść, więc muszę się zaopatrzyć... No więc kupiłam i teraz popije jedno opakowanie, resztkę na podróż, a drugie weźmiemy, żeby tam w razie czego też było jakieś mm (może na podróż powrotną? tak 400g kosztuje 9 euro

)... ale już będę dawała raczej krowie. Zresztą Marietka uwielbia wszelkie karty, to musiałam kupić
