Witam i pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze do dyskusji jako osoba niejako postronna - jestem kamerzystą i fotografem.
Przez naście lat na weselach wiele widziałem, słyszałem i zarejestrowałem. Były kapele czy DJ super a były i beznadziejne - samo życie.
Fakt - wypowiedzi czytałem wyrywkowo i do nich się ustosunkuję.
Sorrki, ale śmieszą i bawią do łez posty gdzie wspominacie o światłach, sprzęcie za XXX tysięcy. Wg moich spostrzeżeń w wielu przypadkach jest to zasłona dymna i mydlenie oczu, aby ukryć fakt braku pojęcia o prowadzeniu takich imprez jak wesela!!!
Masa była takich przypadków, że "kapela" była obstawiona sprzętem z najwyższych półek cenowych a zwykłe "sto lat" leciało z podkładu jak zresztą i cała reszta. Nieskromnie powiem, że moje dzieci grę na organkach zaczynały od tego właśnie toastu, który aż do obrzydzenia grają na każdej rodzinnej imprezie:)
Cała "praca" takich ludzi polega na "filowaniu" czy akurat ktoś ich nie obserwuje i gdzie jest kamera, aby nie było wpadki na filmie, że akurat gitarzysta w trakcie utworu wysyła sms-a (autentyk!!!). Utworów na życzenie nie grają lub zagrają za 3 godziny, bo taki mają program:))) Siedzę w przerwach przy jednym stoliku z kapelami i niekiedy bierze mnie na mdłości - plotkowanie, obgadywanie Młodych i Gości z najgorszej strony i na każdy temat to niestety domena tych zespołów, które maja o sobie naprawdę wysokie mniemanie niewspółmierne do rzeczywistości.
Wg mnie dobry weselny zespół to taki, który nie tylko ładnie gra i śpiewa dobrze dobrany repertuar, ale PRZEDE WSZYSTKIM potrafi w bardzo naturalny i niewymuszony sposób zabawić gości, poprowadzić całe wesele, przynajmniej sprawiać wrażenie, że robią to z przyjemnością a nie za karę itd. Niestety takich zespołów jest niewiele. I wcale nie mają najnowszego sprzętu, ramp ze światłami i innych gadżetów. Ale mają w sobie to "coś", zaraźliwe poczucie humoru, które nie pozwala długo siedzieć gościom przy stole.
Ilość ludzi w zespole - nie ma reguły. W ramach ciekawostki - bardzo często jestem na weselach, imprezach firmowych z pewnym panem tzw. "jednoosobową orkiestrą". Wierzcie mi - dla mnie, jako operatora są to najlepsze imprezy. Na weselu i na filmie cały coś się dzieje ciekawego. Aby nie urywać scen, zabaw, super kabaretowych tekstów nie ma opcji, aby materiał zmieścił się w zakresie czasowym, jaki zamówili u mnie Państwo Młodzi. Zawsze jest to film 3,5 - 4 godzinny!!! Nawet nie próbuję go skracać do 2 godzin, bo wiem, że będą reklamacje "dlaczego nie ma tego lub tamtego? - przecież to było super".
Widać, że facet uwielbia to co robi, angażuje w pracę całego siebie, zabiera z sobą masę zabawnych rekwizytów a uśmiech nigdy nie znika z jego twarzy. Zauważyłem, że nie ma gotowych tzw. kolejek, każda impreza jest inna, wszystko dostosowuje do gości i do sytuacji. Biesiady przy stole, gdzie gra na harmoszce lub gitarze a gościom wręcza mikrofony to prawdziwe hiciory!!! Zabawy i konkursy często wymyślone na poczekaniu i widok gości zwijających się ze śmiechu bezcenny!!! Wie doskonale, kiedy powiedzieć czy zapowiedzieć coś poważnego a kiedy zabawnego. Oczywiście jest i taniec. Gra na klawiszach i śpiewa i jakoś nikomu nie przeszkadza, że większość utworów jest z podkładu. Repertuar tak dobrany, aby goście śpiewali również a przy tym dobrze im się tańczyło.
Fajnie się ogląda film w trakcie składania życzeń, zaraz po wejściu na salę. Zaskoczone (powiedzmy, że niemile) miny gości widzących jednego grajka a tu 100 ludzi do wybawienia:) O właśnie! Ilość nie stanowi dla niego problemu - 40 czy 180 (bo takie imprezy też grał) to nie żaden problem. Potrafi rozbawić zarówno rolnika czy robotnika jak i lekarza czy prezesa. Jak on to robi? Nie mam pojęcia.
Nie znajdziecie jego strony w internecie - nie jest mu potrzebna reklama. Reklamą jest to co robi a robi to moim zdaniem znakomicie. Nie było imprezy, na której byłem, aby nie pozbył się kilku wizytówek. I co odróżnia go od reszty? Nie lubi mówić o tym, co robi, ale też nie obraża się, gdy wypomni się mu drobne potknięcia.
Z pewnością są tutaj osoby z regiony Pomorza Środkowego oraz Trójmiasta, które były na imprezie z "jednym Panem" uczącym Panią Młodą tańca młodej mężatki:))))) I jestem pewien, że wasze zdanie niewiele będzie się różniło od mojego!
Fakt - Zbyszek sam nie zaśpiewa utworów na kilka głosów nie zrobi wiele rzeczy, które zrobić może (i powinien) większy skład. Ale wierzcie mi - ja osobiście i większość jego klientów wybiera jego na wesele niż przeciętny, taki sobie duet czy tercet a nawet kwartet, który o prowadzeniu wesel nie ma zielonego pojęcia lub robi to bez żadnego zaangażowania.
Nie - nie robię tutaj nikomu reklamy, nie używam żadnych nazw i namiarów. Chcę tylko zwrócić uwagę, że dobre wesele to nie kapela 3-4-5 osobowa grająca perfekcyjnie po 4 utwory aż do samych oczepin i bujające się posłusznie ciągle te same pary na parkiecie. Tak to ja mogę sobie tańczyć z żoną w domu codziennie słuchając nienagannej muzy akurat takiej jaka nam odpowiada. I nie potrzebne mi wtedy wyjazdy na wesele czy dancing jako gość.
Dobre wesele to takie gdzie ja, jako kamerzysta widzą ciągle rozbawionych, roześmianych ludzi, kapelę lub DJ-a integrujących gości, utwory sprawdzone na tysiącach wesel i wszystko to co wymieniłem wyżej a co wyczynia w/w "jednoosobowa orkiestra".
Fakt - każdy wybiera to, co mu odpowiada. Byłem też na weselu na 300 osób, gdzie przez kilka godzin grał kwartet smyczkowy. Musiałem wtedy filmować uśmiechniętych i radosnych Młodych, wniebowziętych rodziców, cholernie bogate dekoracje, Jaguary i Maybacha na parkingu, skromny szwedzki stół i ... miny wkurzonych i głodnych gości:)
Stąd moja insynuacja - chcecie mieć dobre i udane wesele to dobierajcie lokal, orkiestrę itd. nie takie, jakie tylko wam się podoba ją, ale te, dzięki którym Wasze wesele przez lata będzie mile wspominane przez Waszych gości. I nie zawsze super sprzęt, światła, dymy, bańki mają tu pierwszorzędne znaczenie.
Rozpętam tym postem burzę? Możliwe - mamy demokrację i każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie a zapyziałym i przechwalającym się oraz na każdym kroku obrażającym konkurencję i klientów usługodawcom NASZE ZDECYDOWANE NIE!!!