My jednak zdeycdowalismy, ze na fotografie i kamerzyscie oszczedzac nie bedziemy, po pierwsze nie chcemy obarczac rodziny bieganiem i robieniem nam zdjec, oni maja sie skupic na mszy i ceremonii, po drugie w Warszawie bardzo przestrzegaja tego, ze fotografowie musza miec odpowiednie papierki na to, zeby robic zdjecia w kosciolach - taki skonczony kurs.
Znalezlismy swietnego fotografa, z doswiadczeniem w rozsadnej cenie - nie za taniego -ale dobrego - jakby co to sluze namiarami na prica. Zrobilismy research wsrod wybranych wstepnie fotografow, ale niektorzy za zdjecia cyfrowe ok 80 szt krzykneli sobie ponad 2000 zl co przeroslo nasze mozliwosci finansowe.
Kamerzyste tez wynajelismy - dlaszy, dalszy znajomy - bo jednak to dodatkowa pamiatka a poza tym to zabezpieczenie jakby odpukac cos sie stalo i np zdjecia nie wyszly.
Oszczedzamy na tym, ze robimy obiad a nie wesele - chociaz i tak placimy ok 80-100 zl od osoby ale jest to dora restauracja w samym centrum.
Nasz fotograf bezplatnie uzycza nam samochodu - wiec odpada koszt wynajecia czegos.
Ozdabiac kosciol bede sama, malowac sie rowniez - sama lubie robic innym makijaz i wiele razy malowalam nieodplatnie kolezanki do slubu wiec bede sie sama malowac.
Podroz poslubna luby wygral w konkursie u siebie w pracy - wiec nic nas nie bedzie kosztowac.
Nie bedziemy mieli orkiestry - bo bedzie tylko obiad.
Obraczki kupilismy w styczniu chyba lub w lutym wiec byly duzo tansze
Suknie odkupilam od kogos - wiec kosztowala 1200 zl a nie 3500.
Luby szyje garnitur - znalazl super firme, gdzie za garnitur placi ok 700 zl a za kamizelke z musznikiem 200 zl, a dodam, ze jest niewymiarowy
Bukiet slubny i swiadkowej + butonierki zalatwia znajoma kwiaciarka za 150 zl
Uff to tyle co mi przychodzi do glowy
