Autor Wątek: Wyprowadzka z miasta rodzinnego  (Przeczytany 3656 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« dnia: 20 Września 2010, 00:30 »
Hej, możecie powiedzieć jak to u Was było z miejscem zamieszkania po ślubie? Mój PM bardzo nastaje żebyśmy po ślubie na stałe zamieszkali w dużym mieście, a dla mnie to dużym problemem jest odseparowanie się od rodziców i w ogóle od całej rodziny. Tzn. nie chciałabym mieszkać z rodzicami w jednym mieszkaniu, ale w jednym mieście, żeby móc w razie potrzeby zajrzeć do nich, kiedyś może podrzucać dzieci (oni bardzo pragną być dziadkami)... Ja i PM jesteśmy z jednego miasta, a teraz studiujemy w jednym mieście (łatwo się domyślić o jakie miasta chodzi z mojej wizytówki), ale zawsze wyjeżdżałam na studia z myślą, że wrócę. Nie wiem... Czy to jest takie niedojrzałe chcieć być blisko rodziny?
 


Offline silje86

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jak znajdę męża :D
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Września 2010, 19:59 »
Ja się przeprowadziłam do mojego PM półtora roku temu, też na początku było mi trochę ciężko z dala od domu, później się przyzwyczaiłam, jeździmy do nich co dwa tygodnie, czasami cześciej jak czas pozwoli. Teraz jak wyjechał zostałam sama w naszym mieszkaniu i dopiero teraz tak naprawde tęsknię do rodziny i znajomych, których zostawiłam w swojej miejscowości. A najbardziej tęsknie jednak do PMa.
Pamiętaj, że teraz odległość nie jest takim wielkim problemem, a Twój PM na pewno jak przyjdą dzieci doceni bliskość rodziców i sam będzie chciał blisko ich mieć :) Myślę, że warto spróbować życia w innym mieście. Wierz mi, że z czasem wszystko się ułoży, i w pewnym momencie oboje wrócicie mieszkać w rodzinne strony :)

Offline beaberry

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1273
  • Płeć: Kobieta
  • Zakochana po uszy :)
  • data ślubu: 6 VIII 2011
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Września 2010, 20:14 »
Właśnie boję się tego, że nie wrócimy. Jeżeli kupimy w Gdańsku mieszkanie, to tylko na kredyt, bo nie mamy 300 tys. :-\ A z kredytem na 30 lat to chyba już zostaniemy na zawsze w jednym miejscu. Swoją drogą boję się pakowania w tak ogromny kredyt, bo nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy, może ktoś z nas zachoruje i co wtedy ??? W Gdzu moglibyśmy kupić mieszkanie za 100 tys (a kawalerkę nawet za 70), zawsze to mniej. Plan i tak zakładał, że po ślubie będziemy mieszkali 2 lata w Gdańsku w akademiku, bo PM będzie jeszcze studiował. Inna sprawa że nikt nam nie da kredytu na samym początku :glowa_w_mur: Jakoś mętnie widzę naszą przyszłość...
 


Offline silje86

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jak znajdę męża :D
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Września 2010, 20:56 »
Wiem coś na temat kredytów:/ właśnie z tego powodu mój PM wyjechał, żeby zarobić na jego spłatę, bo w tym kraju to można do końca życia spłacać a i tak nie wiadomo czy się uda to zrobić. Może on w końcu dostrzeże, że z takim kredytem nie łatwo jest żyć. Możesz mu pokazać nasz przykład, wszystko było ładnie i fajnie, ale odsetki nad zjadały, i jedyne wyjście to rozstanie na pół roku, żeby w miare możliwości nadpłacać raty. Inaczej byśmy się jeszcze z 10 lat z tym męczyli.

Offline mka

  • Every second is a lifetime and every minute more brings you closer to God and you see nothing but the red lights you let your body burn like never before. And it feels better than love. Yeah it feels better than love...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5815
  • Płeć: Kobieta
  • We are connected that is how I feel...e-zadymiary
  • data ślubu: :Serduszka: AF :Serduszka:
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Września 2010, 12:59 »
Ja pomimo że mieszkam od rodziców rzut beretem tęsknię za nimi nieziemsko i pomimo że mieszkam z PMem to na co dzień mi ich brakuje chociaż często się widzimy (ale się powtarzam)..nie ma bata mieszkałam z nimi 25 lat i było różnie ale ciągle nie mogę się przyzwyczaić :mdleje: :mdleje: :mdleje: Więc Cię rozumiem, ale teraz PM będzie Twoją najbliższą rodziną (choć mówią, że mąż to nie rodzina) i musicie pójść na jakiś kompromis..póki PM będzie studiował a jak sama napisałaś to będą jeszcze 2 lata po ślubie to myślę że się wyklaruje do tego czasu sprawa...nie martw się na razie :przytul: :przytul: :przytul:

Offline marena84

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 729
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2011r. g. 16:00 :)
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Września 2010, 12:15 »
hmmm w sumie ciężka sprawa, ale myśle tak samo jak MKA zobaczycie co się wyklaruje przez te 2 lata, narazie się nie martw. Tylko nie kłóćcie się o to i nie forsujcie swoich zdań, tylko spróbujcie dojść do kompromisu. A tymczasem na spokojnie zajmijcie się przygotowaniami do wesela  :-*

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #6 dnia: 2 Października 2010, 17:35 »
ja zamieszkałam z PM w sierpniu tego roku, 40km od rodzinnego miasta...
szczerze mówiąc zawsze mówiłam sobie, że dziadki powinni mieszkać kawałek dalej od młodych ze względu na to, że jak później będą dzieci, to zawsze będą mogli pojechać do dziadków na wakacje, będą mieli frajdę...
ale rozumiem, że jednak przywiązanie do rodziny jest... czasem jak mój PM ma nockę, to czuję się dziwnie sama w domu, w takie dni to najchętniej bym chciała być z rodzinką...


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline silje86

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Jak znajdę męża :D
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #7 dnia: 2 Października 2010, 19:12 »
ja zamieszkałam z PM w sierpniu tego roku, 40km od rodzinnego miasta...
szczerze mówiąc zawsze mówiłam sobie, że dziadki powinni mieszkać kawałek dalej od młodych ze względu na to, że jak później będą dzieci, to zawsze będą mogli pojechać do dziadków na wakacje, będą mieli frajdę...
ale rozumiem, że jednak przywiązanie do rodziny jest... czasem jak mój PM ma nockę, to czuję się dziwnie sama w domu, w takie dni to najchętniej bym chciała być z rodzinką...

Ty masz problem z nockami. A ja już połtora roku, jak wspomniałam wcześniej, mieszkam z PM, też 40 km od rodzinnej miejscowości, a teraz zostałam tutaj sama, bo PM w pracy za granicą, to jest dopiero masakra.

Offline marena84

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 729
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2011r. g. 16:00 :)
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #8 dnia: 4 Października 2010, 11:24 »
silje86 ale przecież możesz jeździć do rodziców, nawet na weekendy, albo w inne dni, 40 km to nie jest tak daleko  ;)

Offline s_erduszko
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10507
  • Płeć: Kobieta
  • :-D
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #9 dnia: 4 Października 2010, 12:49 »
silje - zawsze możesz zaprosić forumki i będzie weselej  ;D

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #10 dnia: 4 Października 2010, 13:00 »
powiem  Tobie za kilka tygodni jak to jest mieszkać  poza rodzinnym miastem.. nie 200km, a około 1500km.. będzie ciężko
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #11 dnia: 6 Października 2010, 02:21 »
Właśnie,1500km, 1000km, to jest dopiero rozterka...
Ja mieszkałam tyle km od rodziców , od znajomych, mimo iż byłam dorosła nie wytrzymałam.
Mogłam zostać na długo, a jednak nie chciałam.
Nie było źle, było bardzo dobrze, ale za mocno się tęskni...

beaberry, nie zmuszaj się do niczego. Jednak przemyśl czy na pewno nie lubisz tego 2 miasta, a może jest tam większa możliwość pracy itp.
Przemyśl za i przeciw i nie przekreślaj możliwości mieszkania w większym mieście.

A co do kredytu, to można przecież mieszkanie z kredytem sprzedać, jest na to szansa.

A może boisz się,że właśnie Ci się spodoba tam i sama nie będziesz chciała wrócić i rzadziej będziesz się widziała z rodziną???

Cokolwiek postanowicie, zróbcie tak, by Wasze uczucia i stosunki między Wami na tym nie ucierpiały.

Offline anka332

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4190
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009-09-05
Odp: Wyprowadzka z miasta rodzinnego
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Października 2010, 19:02 »
ja sie przeprowadzilam 500 km od rodzinnego domu nikogo  nie znalam w tym miescie nie wiedzialam jaki sklep jest gdzie, gdzie co mozna zalatwic a na dodatek moj wtedy przyszly maz nie mieszkal ze mna (praca niestety splatala figle) bylam sama w nowym miescie bez znajomych rodziny itp bylo ciezko ejdynie co mnie uratowalo to praca ktora mialam od razu. U rodzicow jestem raz na 3 miesiace mniej wiecej ale mam teraz lepszy kontakt niz mieszkalam znimi sa telefony, internet itp
Pawel 26.06.2013
Dominik 18.11.2016
Malwinka 28.06.2020