W temacie weselnym mam dokładnie zerowe doświadczenie, bowiem na żadnym jeszcze nie byłam. Pierwsze i najważniejsze będzie 29 lipca tego roku, kiedy to wychodzę za mąż.
Od początku mieliśmy kłopot z wybraniem lokalu na nasze wesele. Rezerwowalismy wstępnie terminy w 2 miejscach, zanim ostatecznie stanęło na trzecim.
Nasz ostateczny wybór zawdzięczamy właśnie sile poczty pantoflowej, a dokładnie temu, że ktoś tam nam dany lokal polecił, choć zupełnie nie braliśmy go pod uwagę.
Ponownie poczta zadziałała przy wyborze orkiestry. Ale w wyborze fotografa zdani jesteśmy na własną intuicję. A teraz czeka mnie szycie sukni i tu już mój wywiad nie łapie zasięgu, po prostu nikt mi nic nie doradzi.
Jestem zdania, że taka forumowa poczta pantoflowa pomogłaby wielu osobom dokonać szczesliwych wyborów i ukniknąć kilku wpadek.