Autor Wątek: czy to nie przezytek?  (Przeczytany 21958 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #30 dnia: 4 Sierpnia 2005, 11:08 »
Bo u nas to już tak często jest, jak cos ma długą tradycję, bawili się przy tym nasi rodzice i dziadkowie to teraz to jest lipa, bo my jesteśmy "nowocześni" i tacy fantastycznie zamerykanizowani  :mrgreen:  to co mamy najcenniejszego i najbardziej podoba się innym narodom próbujemu odrzucić.
Każdy chce być "cool" i "trendy" zatracając to co najważniejsze i zapominając po co to wszystko. No ale to Polska własnie...  :|


Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #31 dnia: 4 Sierpnia 2005, 12:15 »
Cytat: "Magda Sz."
Zdecydowalam sie miec oba, bo 1) bardzo mi sie podoba tem zwczyaj wbrew temu, co mowi wiele osob, jest to nasza tradycja, ktora zawsze pozywtywnie wplywa na cala zabawe 2) rodzina mojego R. kompletnie nie zna tego zwyczaju i gdy zobaczyli program naszego wesela powiedzieli, ze juz nie moga sie doczekac aby zobaczyc jak wyglada polski slub. I mnie wlasnie o to chodzi! Miec typowo polski slub, bo polskie sluby sa najladniejsze, ludzie najlepiej sie bawia i maja po nim najmilsze wspomnienia (ja tak mysle i nikomu nie narzucam zdania ;) )


Pomimo tego,że mój mąż jest Polakiem i nikomu nie musiałam pokazywać jak wyglądają nasze śluby i wesela, również chciałam mieć prawdziwie typowy, polski ślub.Z orkiestrą, oczepinami i zabawą do białego rana. Jestem już prawie rok po ślubie i nadal wspominam te zabawy jako coś wspaniałego, zabawnego i jakże miłego!!! A ten kto wyszedł, to nieważne!! Nawet nie pojmuję tego w kategoriach ich straty, tylko ich wyboru.Zostali ci, którzy chcieli i bawiliśmy się cudownie!!
Ale oczywiście szanuję wyb or młodych.Nie chcą - to nie. W sumie i tak coraz częściej spotyka się pary, które odchodzą od zwyczajów i tradycji naszych polskich..... Ale to ich wybór i uszanuję to.

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #32 dnia: 4 Sierpnia 2005, 12:26 »
ja tez będę miała typowo polski slub z zabawami i oczepinami...Dla mnie oczepiny to podstawa, nie wyobrazzam sobie wesela beż oczepin, nalezy jednak wszystko zorganizowac ze smakiem, żeby nie było co pięć minut zabaw a oczepiny żeby nie trwały 2 godziny...
Jeżeli wszystko robi sie z umiarem i smakiem to jest to bardzo efektowne i jak najbardziej na miejscu :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #33 dnia: 4 Sierpnia 2005, 12:32 »
Asiek, tu NIE chodzi o pokazywanie i organizowanie slubu i wesela NA POKAZ, bo to nie jest zaden SHOW, a chodzi o organizacje wesela i slubu tak jak mlodzi (w tym wypadku ja i R.) sobie wymarzyli, a ze przy okazji rodzinka R. pozna inna kulture i zobaczy jak wyglada i nasz kraj i wesele to chyba nie ma w tym nic zlego :?:  :?:

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #34 dnia: 4 Sierpnia 2005, 12:33 »
My mieliśmy kilka zabaw,ale właśnie nie wszystkie na raz.Jedna była ok 22, potem była ok 24, a same oczepiny mieliśmy dużo później, tak wyszło, bo robilismy jeszcze zdjęcia z gośćmi i tak zeszło. Ale same zabawy były dobrane ze smakiem i nie nuddziły.Stanowiły miły i zabawny przerywnik tańców.

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #35 dnia: 4 Sierpnia 2005, 12:41 »
Cytat: "asiek"
Ale same zabawy były dobrane ze smakiem i nie nuddziły.Stanowiły miły i zabawny przerywnik tańców.


I tak  właśnie byc powinno :D Żeby gosci nie zanudzić alle i nie zmeczyc :!:

[ Dodano: Czw Sie 04, 2005 12:43 pm ]
Cytat: "Magda Sz."
to chyba nie ma w tym nic zlego

Oczywiście, że nie ma...poza tym wesele organizujemy w taki sposób, w jaki nam odpowiada
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Tusia
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #36 dnia: 5 Sierpnia 2005, 12:02 »
Cytat: "asiek"
A ten kto wyszedł, to nieważne!! Nawet nie pojmuję tego w kategoriach ich straty, tylko ich wyboru.

Na naszym weselu był taki przypadek, czytając post Asi dopiero sobie to przypomniałam i pisząc to aż mi się śmiać chce. Z wielką łaską dał się zaprosić na nasz ślub chrzestny mojego męża wraz z synem (który nomen omen uważa się za wielkomiejskiego bywalca, praca w dużym koncernie, wizyty w stolicy i zawsze kiedy go widzę dżinsy +adidasy (sorki jeżeli kogoś urażę tym stwierdzeniem  :D ) mnie uważa za kogos pochodzącego ze wsi bo nie urodziłam sie w trojmiescie tylko w Olsztynie  :D Do tego bardzo miło mnie przywitał kiedy czekaliśmy przy wejściu do koscioła (wszyscy nasi goście wchodzac do kościoła usmiechali się do nas pokazując, że trzymają za nas kciuki) on wszedł odwarcajac głowę i udajac zę nas tam wogóle nie ma, no ale ok. W czasie wesela odchodził tylko od stołu tylko na papierosa, co zresztą zajmowało mu jakies 40 min za każdym razem, a kiedy zaczęły sie oczepiny po prostu się zmył (jako jedyny w rodzinie męża jest kawalerem wiec wiedział co go czeka   :D )
Na koniec zaraz po dwunastej jego rodzinka zmyła się nie zegnajac się z nami.
No cóż akurat w tym przypadku nie my wykazaliśmy się brakiem szeroko pojętego obycia organizujac zabawy na weselu. Więc radze się nie przejmowac co powiedzą tacy "obyci w świecie " goście. :lol:


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #37 dnia: 5 Sierpnia 2005, 12:38 »
Ja nawet nie zauważyłam czy był taki przypadek u Nas, hmm chyba nie było ale głowy nie dam...
Też mi strata, a wesele to on uznaje  :evil: czy musi być kameralnie żeby było na jego poziomie  :|


Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #38 dnia: 5 Sierpnia 2005, 12:50 »
Cytat: "Maja"
czy musi być kameralnie żeby było na jego poziomie

kameralne to raczej nie, ale przy blasku jupiterów  :P  najlepiej w białym Domu W USA i żeby mu Madonna śpiewała, a słynne aktorki organizowały zabawy...oj bawiłby sie wtedy bawił :wink:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Tusia
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #39 dnia: 5 Sierpnia 2005, 14:16 »
Wesele chyba uznaje bo sam takowe planował, niesety nie było mi dane zobaczyć jak on widzi taką impreze, bo jego narzeczona zerwała z nim na 2 miesiace przed ślubem. Nie dziwie sie dziewczynie i moge jej jedynie pogratulować wyboru, raczej dużo nie sytraciła  :wink:


Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #40 dnia: 5 Sierpnia 2005, 15:07 »
wracając do tematu oczepin, Zgadzam się z pieterasem, u nas własnie tak jest "trendy"
Ja bedę mieć oczepiny, ale nie za długie, czyli rzaucanie welonem i musznikiem, jakaś zabawa dla nas i zabawa dla gości - zbieranie na wózek. Spodobała mi sie zabawa z podwiązką - im wyżej tym lepiej :D - i tez nad nią się zastanawiam :P Potem bedzie tort. Chciałabym też pogadać z orkiestrą (ciagle jesteśmy w trakcie jej poszukiwań) jak ona widzi to wszytsko od a do z. Podpowiedz dostałam od pana kamerzysty że warto ustalic wszystko wcześniej i ze warto aby wszystkie zabawy NIE były wrzucone na jedno kopyto na 24.00 tylko aby byly one podzielone, czyli np. przed oczepinami jakaś zabawa, potem tańce, potem oczepiny, tort, znów tańce i zabawa.
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #41 dnia: 5 Sierpnia 2005, 15:25 »
Cytat: "okruszek"
aby byly one podzielone, czyli np. przed oczepinami jakaś zabawa, potem tańce, potem oczepiny, tort, znów tańce i zabawa.

 u mnie właśnie tak będzie :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #42 dnia: 5 Sierpnia 2005, 17:37 »
Cytat: "Magda Sz."
Asiek, tu NIE chodzi o pokazywanie i organizowanie slubu i wesela NA POKAZ, bo to nie jest zaden SHOW, a chodzi o organizacje wesela i slubu tak jak mlodzi (w tym wypadku ja i R.) sobie wymarzyli, a ze przy okazji rodzinka R. pozna inna kulture i zobaczy jak wyglada i nasz kraj i wesele to chyba nie ma w tym nic zlego :?:  :?:


Madziu, nie chciałam Cię urazić ABSOLUTNIE!!  :oops:  :oops:  :oops: . Źle się widocznie wyraziłam. Wybacz  :? . Chodziło mi o to, że ja również miałam oczepiny i dlatego,że je chciałam (jak Wy) i pomimo tego, że moi polscy goście wiedzieli jak wyglądają polskie śluby. Popieram Twój i Wasz wybór i to było zapewne piękne przeżycie dla drugiej strony.

Offline Sophia
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 454
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #43 dnia: 5 Sierpnia 2005, 18:34 »
ale musicie pamiętac o jednym, nie wszystkim osobom mieszkającym w Polsce podobają się polskie tradycje. nie chcę tu wszczynać żadnej dyskusji, bo jak słusznie stwierdziłyście, kazdy robi tak, jak uważa i jak mu się podoba.
Przyznaję jednak, ze i mnie zdarzało się wyjść w czasie oczepin i przeczekać ten czas na świeżym powietrzu. po prostu dlatego, że mnie to zwyczajnie nie bawi, widocznie mam inne poczucie humoru. tak samo jak Wam wolno sobie organizować oczepiny dowolnie długie i z dowolnymi zabawami, tak niektórym wolno je zwyczajnie opuścić.
A propos pobytów na świeżym powietrzu to zwykle z każdą kolejną zabawą coraz więcej uczesników oczepin dołącza do mnie. :twisted:



Offline Magda Sz.
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 612
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #44 dnia: 5 Sierpnia 2005, 19:31 »
Asiek, nie ma sprawy, to ja przepraszam, jakas chyba ostatnio przewrazliwiona jestem i zle odebralam to co napisalas. Stres niestety daje mi sie we znaki  :?

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #45 dnia: 9 Sierpnia 2005, 22:11 »
Ja tez nie przepadam za oczepinami. U mnie na weselu bedzie tradycyjnie tzn.rzucanie welonem, zbieranie na wózek, zabawa z balonami no i moze taka krótka konkurencja:wybiera sie trzech mężczyzn z kobietami, ale nie żonami. Każdy facet ma do wyboru:epoke kamienia łupanego, romantyzmu, czasy współczesne. Gdy juz wybierze ma za zadanie przygotować oświadczyny adekwatne do danego okresu.Moze byc fajnie choc sama nie wiem czy taka konkurencja sie nadaje :?:

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #46 dnia: 10 Sierpnia 2005, 08:18 »
włącz do oczepin (lub poza oczepinami) "karetę"... u mnie goście turlali się ze śmiechu...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #47 dnia: 10 Sierpnia 2005, 13:17 »
monia u mnie też będzie kareta i mam nadzieję, że goście też będą turlać się ze śmiechu :mrgreen:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #48 dnia: 10 Sierpnia 2005, 13:53 »
Ja widziałam karetę u kamerzysty ktorego wybrałam. Super!!!! Najzabawniejsze było to jak cała rodzina musiała robić okrążenie :D Nieźle nogi im latały. :D Kareta będzie na pewno, ale przed oczepinami albo i po.
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #49 dnia: 10 Sierpnia 2005, 18:52 »
no niezle to jest ...ach ta rywalizacja u mnie tez kareta bedzie tylko nie wiem jeszcze ktora bo jest jeszcze cos takiego ze wyczytana osoba okraza tylko swoje krzeslo a jak przegapi to musi wypic karniaka . sama nie wiem co lepsze jak myslicie??

Offline 20Aga
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 62
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #50 dnia: 19 Sierpnia 2005, 01:05 »
U mnie w rodzinie oczepiny wyglądają zupelnie inaczej.Tzn o 24 druhna(y) śpiewają przygotowane wcześniej przyśpiewki na znane tradycyjne melodie ludowe, w których to dosłownie obśpiewuje sie wszystkich gości. Za co oni oczywiście "rzucali grosika". Trwało to ok.2 godzin a czasem i więcej w zależności jak duże było wesele.Jak dla mnie koszmar!Wyciaganie kasy!bo jak już zaśpiewali konkretnej osobie to nie wypadało nie zapłacić.Na moim weselu napewno tego nie będzie!Myślałam o ty tańcu za pieniądze. Tylko nieweim czy wypada bo moja rodzina tego nie zna.I jeszcze mam pytanko: na czym polega zabawa kareta?i jakie znacie jeszcze zabawy przy oczepinach?
Aga


Offline pioteras

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1206
  • Płeć: Mężczyzna
  • Już jest KUBUŚ... i JULIA też :-)
  • data ślubu: 15.07.2006
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #51 dnia: 19 Sierpnia 2005, 08:10 »
Co kraj (region) to obyczaj ;)


Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #52 dnia: 19 Sierpnia 2005, 10:11 »
Cytat: "20Aga"
I jeszcze mam pytanko: na czym polega zabawa kareta?i jakie znacie jeszcze zabawy przy oczepinach?


aguś.. zdaje się, ze zabawa w karetę jest opisana już kilka razy.. info znajdziesz tutaj http://www.e-wesele.pl/redakcja.php?kid=143&tid=c4f2500d21da9c4

dodatkowo na naszym weselu był czytany telegram z klubu starych kawalerów oraz była zabawa w dzidziusia... zdjęcia znajdziesz tutaj

https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=1025&postdays=0&postorder=asc&start=165
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline 20Aga
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 62
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #53 dnia: 19 Sierpnia 2005, 11:21 »
Bardzo, bardzo dziękuję. Niestety jestem nowa i jeszcze nie znam tak dobrze stronki :oops:  :oops: Dziękuję!!
Aga


Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #54 dnia: 19 Sierpnia 2005, 15:05 »
ciekaweo tych przyspiewkach pierwszy raz slysze ale faktycznie co region to obyczaj:)

Offline 20Aga
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 62
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #55 dnia: 19 Sierpnia 2005, 15:27 »
Może i ciekawe ale nie na każdym weselu prawie to samo i nie trwające 2 godziny.Najfajniej jest jak zaśpiewa się coś dla młodych i wszystkich gości w paru zwrotkach.A nie np.180... :| Wtedy trwa to 15 min.
Aga


Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #56 dnia: 19 Sierpnia 2005, 20:53 »
Ja bym się chyba załamała jakby mi śpiewali 2 godziny takie przyśpiewki  :shock:
Co za dużo to nie zdrowo....

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #57 dnia: 19 Sierpnia 2005, 21:17 »
EEE tam oczepiny są fajne :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Agnieszka32

  • phpBB Moderator
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1410
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #58 dnia: 22 Sierpnia 2005, 14:59 »
A ja bym za żadne skarby świata nie chciała być druhną na takim weselu, na którym musiałabym śpiewać :D never!! Poza tym w moim wykonaniu to pewnie po 2 godzinach nie byloby już żadnego gościa  na sali haha


Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
czy to nie przezytek?
« Odpowiedź #59 dnia: 22 Sierpnia 2005, 15:22 »
Cytat: "Agnieszka32"
A ja bym za żadne skarby świata nie chciała być druhną na takim weselu, na którym musiałabym śpiewać

oj ja tez nie  :wink: ale nie dlatego, że goście by pouciekali, bo pare ładnych lat śpiewałam w zespole, ale dlatego, że by mnie to ,męczyło... :roll:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka: