chrześnica śliczna, rozbrajający uśmiech ;]
buciki też bardzo ładne, fajnie leżą na nóżce. No i zaoszczędzone ze 100zl
co do opłat kościelnych, mi się wydaję że jak młodzi się pytają ile za ślub, to księża zawsze walną cenę z kosmosu, zresztą po co się w ogóle pytać? jest co łaska to co łaska. Można popytać na forum i dać tyle na ile nas stać a nie pytać o cennik. nie wierzę że jeżeli nie zapytamy ile wynosi ta co łaska, to ksiądz po zaglądnięciu do koperty, powie że 400zł to za mało. Ja się w ogóle nie będę pytać. I tak wszystko kosztuję sporo. Na kościelne sprawy przeznaczam 1000zł-opłaty, organista, skrzypek, kościelny. Myślę że w samej kopercie znajdzie się 400zł. Na zapowiedzi powinno im starczyć 2x30zł. Mam dawać 50zł? czyli nie wiele mniej od mojej dniówki za to żeby wywiesili moją kartkę w gablocie ?? Paranoja. Ja rozumiem że ślub jest NAJWAŻNIEJSZY z całego dnia ale to nie znaczy że najdroższy. Chyba sami czasami napędzamy te wywindowane opłaty. A jak ksiądz cwany to walnie takie 1000zł. Zresztą nam ksiądz też powiedział że jak ktoś chodzi regularnie do kościoła i daje na tacę, to i w kopertę da tyle na ile go stać, a jak ktoś chodzi raz na 5 lat i pyta się ile za ślub to mówią konkretną cenę.