Pandi, wiem, że wystarczy iśc do parafi, nawet byłam, ale odpusciłam.
Stwierdzilam, ze nie hce isc na latwiznę, pomachać księdzu papierkiem, który nic nei znaczy, bo kompletnei nic nie pamiętałam co ksiądz mówił na lekjach religii.... to było w końcu 8 lat temu.
Poszlismy na te nauki jeszcze raz, dobrowolnie i nie żałujemy, ani ja ani mój mąż. Całkiem inaczej idbiera sie to wszystko teraz, calkiem inbaczej 8 lat temu. Nic strasznego.
Szczerze polecam weekendowe nauki w Bazylice
