no i nadszedl TEN moment najwazniejszy w zyciu gdzie wszyscy w kosciele modla sie za nas za nasza milosc zaufanie tesknote przyszle dzieci.
Czekalam na stresik bo ani rano, ani u fryzjera, makijazystki, gdy sie ubieralam, ani gdy slawek przyszedl, nie bylo go gdy odbywalo sie blogoslawienstwo ani wtedy kiedy czekalam przed kosciolem i gdy szlam powoli do przodu tez nie przyszedl.


