Witam Dziewczyny i ja się wpisuję

Ślub mamy 25. 09. 2010r
Teraz przygotowania idą pelną parą,bo mój K. oświadczyl mi się w święta wielkanocne

Tylko,że niestety jak na razie muszę sama wszystko zalatwiać,bo mój Luby w Niemczech jest
i przyjedzie dopiero miesiąc przed weselem
a w zasadzie razem przyjedziemy,bo niedługo do Niego jadę

zarabiać na nasz najcudowniejszy dzień

Jak do tej pory mamy :
*salę
*kościól na godz 19

*samochód
*Dj-a
*kucharkę i obslugę
*torcik
*buciki do sukienki upatrzone tylko trzeba zamówic
A reszta niestety w polu

A najgorszy problem to mam ze sukienką

Przymierzałam tyle,ze w koncu nie wiem a tym bardziej,że chciałabym taką prostą,romantyczną sukienkę a tych u mnie ze świecą szukac niestety. . .
Też mam niestety nie miłe wspomnienia z jednego z salonów:/ bo bardzo "przemiła" pani stwierdziła,ze nie wie czy jakaś u niej sukienka na mnie będzie dobrze leżeć z moim brzuszkiem! Choć w ciązy nie jestem

noszę roz 38 to brzuszek mam leciutki

a najlepsze,że chciałam przymierzyć sukienkę bez koła to powiedziała mi,że takich sukienek nie ma
Pozdrawiam
