Hej dziewczyny...przeciez nie mozna od razu wszystkich kart odslonic

Ok, ale jedziemy dalej...
Po malowaniu ubralam sie i pojechalismy do fotografa na ta "wygrana" sesje...trwala ona moze 20 min...zdjecia odbieram w piatek

potem wrocilismy do domku ja sciagnelam sukienke bo do blogoslawienstwa byly jeszcze 2 godziny... zjedlismy cos poogladalismy tv no i przyszla pora znowu sie ubrac

gdy juz bylismy ubrami zaczeli zchodzic sie pierwsi goscie weselni

Tu czekamy na gosci:

Moj tata akurat jakas smieszna poze przybral...

Witamy moja babcie


No i błogosławieństwo...poryczałam sie jak bobr...ale makijaz sie nie rozmazal

Moi rodzice...


rodzice Krzysia...konkretnie tata...


tu juz sie wycieram


Tutaj przed blokiem zbiorowisko gosci


Nasze autko...

Wsiadamy i jedziemy....

c.d.n.