aaaaaa bo widzisz to jest własnie tak

ja się z odliczankami odrobić nie mogę a co dopiero do waszych żonkowych wątków...

do ciebie i do Wisniowej to się tak już wybieram chyba z miesiąc

bałam sie, że tak na dłużej trafiłaś do szpitala i pomyslałam, że może z ciążą cos nie tak. ehhh mnie sie szpital od razu żle kojarzy
