A my dziś byliśmy na pierwszej lekcji tańca.
I na dodatek Pan powiedział że więcej nie trzeba, bo ładnie " walcujemy ".
Wybraliśmy walca angielskiego, kroków podstawowych nauczyliśmy się w domu z płyty zakupionej na allegro ( żeby było taniej ), a Pan nauczył nas tylko układu z tych kroków, żeby pasowało do długości utworu.
Teraz ćwiczymy sami, za 2 dni ślub, mam obawy ale myślę że sobie poradzimy.