Autor Wątek: DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???  (Przeczytany 15910 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #60 dnia: 27 Czerwca 2006, 11:25 »
Cytuj
Zgadzam się z Aniutką83. Myślę,że trzeba na ten problem popatrzeć też z drugiej strony. Wydaje mi się, że wiele osób ma postawę roszczeniową nie biorąc pod uwagę tego, że dla kogoś może to być wydatek ponad możliwości. Nikt nie siedzi w niczyjej kieszeni, żeby wiedzieć jaka jest sytuacja finansowa zaproszonego. A jeżeli chodzi o wybór wycieczki a nie waszego ślubu to myślę, że to też może mieć swoje uzasadnienie. W wielu firmach jest bardzo ciężko uzyskać urlop i jeżeli ktoś go wreszcie dostanie to zapewne też chciałby się nim nacieszyć sam lub ze swoimi bliskimi - w końcu pracuje cały rok, a czasami nawet dłużej by go dostać. Nam też kilka osób odmówiło i nie mieliśmy do nikogo o to żalu.
Np. koleżanka, która mieszka na drugim końcu Polski. Powiedziała, że nie może przyjechać ze względu na pracę swojego męża. I oki. przyjęliśmy to normalnie. Teraz dopiero dowiedziałam się od innej koleżanki, że A. jest w ciąży. Nie chciała nikomu o tym mówić ponieważ kilka miesięcy temu poroniła. I co mam mieć do niej pretensje, ze nie przyjedzie? Czasami trzeba spojrzeć dalej niz na czubek własnego nosa. Jezeli ktoś odmawia to widocznie ma ku temu jakiś powód.

_________________



Kwestie finansową rozumiem, jak równierz rozumiem ciąże, chorobę i wiele innych sytułacji. Szkoda tylko, że pewne osoby nie powiedzą wprost, że nie chcą przyjść, a podwód swojej nieobecności wymyślają na poczekaniu.  Do mnie na wesele nie przyjechała (mieszka ok.250 km ode mnie )koleżanka, która jest w 7. miesiącu ciąży. Takie sytułacje rozumiem.
Ja trzy razy nie byłam na ślubo-weselach, raz ze  względów finansowych (dwa śluby pod tydzień po tygodniu, brak pracy i zycie na garnuszku u rodziców, a ślub odbywał się 400 km ode mnie) tylko ja powiedziałam otwarcie dlaczego nie mogę przyjechać. Nie kryłam szczerego żalu, że nie będę.



Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #61 dnia: 27 Czerwca 2006, 11:58 »
Wiecie co jest naparwdę przykre? Nawet na tym forum pojawiły się opinie - jak kogoś nie stać na prezent, to niech nie przychodzi na ślub i wesele... A ja chciałabym widzieć wszystkich tych, których zapraszamy. I nie dbam o prezent! Bo o co tutaj naparwdę chodzi? Nie o kopert, nie o prezenty, to dla mnie pomieszanie pojęć. W ślubie i weselu chodzi o to, że chcemy dzielić się szczęsciem z bliskimi nam ludźmi! Nie ważne ile i co nam dadzą!
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Moongirl

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Kobieta
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #62 dnia: 27 Czerwca 2006, 19:41 »
Cytat: "azzurra"
A ja chciałabym widzieć wszystkich tych, których zapraszamy. I nie dbam o prezent! Bo o co tutaj naparwdę chodzi? Nie o kopert, nie o prezenty, to dla mnie pomieszanie pojęć. W ślubie i weselu chodzi o to, że chcemy dzielić się szczęsciem z bliskimi nam ludźmi!


Ale to jest taka nasza polska natura... Każdy chce dać dużo w kopercie, odstroić  się jak "struś w boże ciało", żeby każdy ochał i achał.... Sama się na tym złapałam, kiedy jeszcze niedawno baaardzo cienko stałam z kasą, a przyleciała koleżanka ze stanów (Polka ale tam studiuje), a ja pół dnia kopałam w szafie za jakimś ciuchem, w którym mnie jeszcze nie widziała i zbierałam kasę na marne piwo... I wiem, że tej koleżance zależało najbardziej na mojej obecności, a nie na tym, jak wyglądam, ale poniekąd każdy chce się jakoś prezentować, a nie bida aż piszczy...

Drugi przykład: pani z mojej pracy (60 lat) dostała zaproszenia na ślub z rodziny, jedyny argument na TAK brzmiał, że to była jej chrześniaczka... Ta pani więc czuła się niejako zobowiązana być na uroczystości, i wcale nie dlatego, że chciała cieszyć się szczęściem w tym dniu z parą młodą, ale "bo tak wypada". Gdyby nie to, nie pojechałaby (względy finansowe).

To takie moje luźne rozmyślania... być może nie umiemy się cieszyć z drobnych radości... Czujemy wstyd, że do koperty możemy tylko 50 zl włożyć....

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #63 dnia: 27 Czerwca 2006, 19:49 »
Przegrywam z Białorusią :)

Dziś brat mojego śp. dziadka odwiedził mnie i zaczął mętnie tłumaczyć, że chyba musi odwołać swoje poprzednie potwierdzenie przybycia na ślub i wesele, bo właśnie dostał wizę na zgodę na wjazd na Białoruś. Starał się na początek lipca, a tu pech chciał, że przyznali mu od 26 lipca (ślub 29.07). Jedzie tam, żeby zobaczyć ziemie swoich przodków. Ale dodał, że przez pamięć dla mojego dziadka czuje się w obowiązku by przybyć  :shock: I postara się zmienić tę wizę na wcześniejszą.

Już miałam na końcu języka, że jak obowiązek to nie musi, bo to ma być przyjemność, a nie przymus, ale ugryzłam się w język, bo to starszy człowiek.

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #64 dnia: 27 Czerwca 2006, 20:33 »
ha! ja też sie zgadzam z tym,ze chce żeby goście przyszli bo chce ,zeby byli a nie żeby mi dawali kasę!Ale niestety tak jest ,ze nikt z pustymi rekami nie przyjdzie bo uważa,że to nie wypada itp. Tak to niestety jest. i chyba każdy sie ze mna zgodzi! a to,że niektórzy wstydza sie przyznać ,ze nie beda mogli przyjść ze wzgledów finansowych to juz inna sprawa! wolą wymyślić coś innego! no cóz rzeczywiscie taka nasza mentalność.Ja tam sie nie bede zamartwiac z powodu ,że ktos odmówi czy poda zup[ełnie absurdalny powód! w ich miejsce zaprosze kogoś innego( np. wiecej bliskich znajomych) i jakos to bedzie!Albo po prostu będzie mniej gości! Nie zamierzam się z tego powidu zamartwiac,ze ktoś wybrał nieobecnośc zgłupiego powodu! Bedzie mi smutno tylko wtedy,gdy rzeczywiscie będe wiedziała ze ktos nie bedzie z powodu pieniążków!A ja niczego od ludzi nie wymagam- chce tylko by byli ze mną w tym dniu!

a.katarzyna
  • Gość
DLACZEGO GOSCIE ODMAWIAJĄ???
« Odpowiedź #65 dnia: 17 Lipca 2006, 17:02 »
u mnie wujek dzwoniąc podał taka przyczynę "bedziemy się tam czuć jak persona non grata" (chociaż wiem że ciotka by przyjechała, gdyby nie jej stan zdrowai ma straszne żylaki) fakt nie jest dobrze pomiedzy rodzeństwem ze strony mojego ojca, ale to miałabyć okazja do pogodzenia się, a drugi wujek wymowił sie kwestia pieniężną, no jego to rozumiem mają 5 dzieci a on sam pracuje.