[monia]

my cosia takiego będziemy mieli...

jak wam się podoba taki pomysł??

a oto propozycje

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[monia]

i następne

 

 

 

 

szalenie podoba mi sie ten pomysł, ja sobie wymarzyłam, że obrączki będzie niosła moja 5 letnia chrześniaczka...

[zibi]

świetny pomysł, to będzie wyglądało prześlicznie...
vide topik - druhenki

[monia]

i następne

[Maja]

Teraz ja  

[monia]

i następne

[monia]

i następne

[monia]

i następne

[monia]

i następne

monia!! wiesz o co mi chodzi...  

[Maja]

Ale Panny Młode z długimi pazurkami trochę się plączą z tymi obrączkami (żona moje kuzyna złożyła pazurki dzień przed ślubem - nie polecam)  
Poćwiczyć w domku dziewczyny  

[monia]

qe?

a jak to się ma do podusi pod obraczki...

di ruga mnie za ilośc fotek wklejonych na stronę...  

twierdzi,ze zapycham stronę i... ma rację...

[Maja]

Obrączki na podusi są zazwyczaj przywiązane tasiemkami i dlatego ona się poplątała (nie mogła ich złapać czy coś   ), były na kokardkę ale w tych nerwach to ona zrobiła supełek  

swietne sa zdjecia tych pieskow w slubnych dekoracjach ale moj by sie nie dal w takie cos ubrac

bardzo mi sie podoba ten pomysł, ale oświećcie mnie jak to jest te obraczki są przywiązane tak? zeby nie spadły podczas niesienia. A niesc je moze dziewczynka przed parą młodą? Ok ale co potem? kto je rozwiazuje? ksiądz? czy my młodzi? A jesli nikt nie niesie obraczek to gdzie one są? lezą i ksiądz je podaje? Nie wiem?
Ania

[Marta]

A może coś takiego zamiast poduszeczki:

Dziewczyny i chłopaki oświećcie mnie jak z tą poduszką jest?? kurcze tak mi sie spodobał ten posmysł do tego moja chrzesnica byłaby w niebowzieta gdyby mogła niesc obraczki!!! ale co znimi dalej? korzystałyście z tego pomysłu?
Ania

[asiek]

no własnie  

[monia]

my mamy 2 chcrześnice

starsza bedzie nieśc obraczki

a młodsza bedzie sypała kwiaty po wyjściu z kościoła

Hmn, my też mamy poduszeczke i ma ją nieść córka mojego kuzyna - jedyne dziecko w rodzinie które będzie na ślubie. Problem w tym że kuzyn nie jest jeszcze pewny na 100 % czy będzie na slubie i weselu (wiadomo praca ...) więc w wersji bez dziewczynki myślę ze poduszeczkę dam świadkowej,bo chyba bez sensu prosić jakieś obce dziecko?

Ja rozumiem z tym niesieniem, ale chodzi mi o to: podchodzi do ołtarza z poduszeczka z obraczkami (przywiazanymi do poduszeczki) i co dalej? Ksiadz je rozwiazuje i kładzie na tacy? czy one ciagle lezą na poduszeczce? czy moze my (para młoda) mamy je rozwiazac izałozyc sobie na paluszki?? (bo jesli tak to ja dziekuje za pomysł bo pewnie drżaca reka i paznokcie nie pozwolą rozplątac sznureczków, jeszcze spadnie i bedzie obciach   )
Chodzi mi o to jak to faktycznie po koleji ma wyglądac?
Ania

[Marta]

Ja też bym się chciała dowiedzieć jak to wszystko ma wyglądać!

[asiek]

Ja rozumiem z tym niesieniem, ale chodzi mi o to: podchodzi do ołtarza z poduszeczka z obraczkami (przywiazanymi do poduszeczki) i co dalej? Ksiadz je rozwiazuje i kładzie na tacy? czy one ciagle lezą na poduszeczce? czy moze my (para młoda) mamy je rozwiazac izałozyc sobie na paluszki?? (bo jesli tak to ja dziekuje za pomysł bo pewnie drżaca reka i paznokcie nie pozwolą rozplątac sznureczków, jeszcze spadnie i bedzie obciach   )
Chodzi mi o to jak to faktycznie po koleji ma wyglądac?
Ania

o to samo również pytałam  

Dowiedziałam się na przymiarce od pani z CMŚ jak to jest z poduszeczkami. Osoba niosąca poduszeczkę idzie przed młodymi, kładzie ją na ołtarzu i odchodzi usiąść. Podczas przysięgi,a w zasadzie przed bierze poduszeczkę z ołtarza (obrączek nie przekłada się na tacę, są cały czas na poduszczce) i trzyma ją. gdy młodzi mają sobie już nałożyć obrączki podaje je księdzu. Mam nadzieję że nic nie pokręciłam.  

a Ja byłam na weselu, gdzie była poduszeczka.Ale wcześniej dana księdzu na zakrystii. Nikt jej nie niósł podczas ceremonii. Ksiądz podał Młodym obrączki zamiast z tacy, to z poduszeczki.Tak też można

[Marta]

Aniaj dzięki bardzo za informację!
Teraz już przynajmniej coś wiemy!

ale czy ksiądz "będzie łaskaw" odwiazac je? no bo przecie nie mozna ich tak poprostu położyc na poduszce bo spadna...    
hmmmm
Ania

Ciekawe jak nasz ksiądz sobie z tym poradzi , my nie mamy zawiązanej poduszeczki, tylko przyklejone do niej dwa seruszka -pojemniczki, w których będą leżeć obrączki.

[xandra]

Pierwsze słyszę o czymś takim jak te poduszeczki, wow!
Przepiękne...

[Marta]

I takie:

[asia]

Ta ostatnia podusia najbardziej mi się podoba - pasowałaby do mojeje sukienki  
Sama zastanawiam się nad tym czy nie mieć poduszeczki pod obrączki - mam superowego chrześniaka - w pażdzierniku kończy 3 latka - i chyba go "wkręcę" w niesienie obrączek na takowej podusi  

[ela]

Fajna sprawa z tymi poduszeczkami , ja chyba też się skuszę , ładnie to wygląda . Na ostatnim spotkaniu na naukach proboszcz zainsynuował aby obrączki niosła osoba z rodziny .

[monia]

Ta ostatnia podusia najbardziej mi się podoba - pasowałaby do mojeje sukienki  
Sama zastanawiam się nad tym czy nie mieć poduszeczki pod obrączki - mam superowego chrześniaka - w pażdzierniku kończy 3 latka - i chyba go "wkręcę" w niesienie obrączek na takowej podusi  

nonono

moja podusia ma złote tasiemki i będzie pasowała do twojej sukni...


żeknij tylko słowo a bedzie do twojej dyspozycji ...  

[asia]

Jjjjasne Moniu!  
Na naszym spotkanku obmówimy "szczegóły"    Baaardzo sie cieszę!

a ja widzialam 2 sluby: na jednym obraczki odwiazywali swiadkowie (i nie podobalo mi  sie to wogoleeee o jakos tak slamazarnie to robili, ze sie przedluzylo to) ana drugim sami mlodzi.
kurcze ja sobie nie wyobrazam ze bede miec taka koordynacje ze odwiazalabym sama obraczke bez jej upadku na podloge:P
a moze gapa ze mnie i tyle:?P

[Molunia]

Słuchajcie a jak nie ma poduszki to wtedy chyba są obrączki na tacy nieprawdaż? A tak na marginesie to kto ta tace czy poduszkę niesie? Właściwie to się jeszcze nie zastanawiałam jak to się dzieje, że obok młodych pojawiają się obrączki w odpowiednim momencie.... Czy są jakies tego zasady czyli kto podaje itp. czy to jest sprawa umowna?

[demka]

Jeżli chodzi o obrączki na podusi to niesie je najczęściej dziecko z Waszej rodziny... Jeżeli nie macie dziecka w rodzinie, albo nie chcecie obrączek wówczas dajecie je kościelnemu i on w stosownym momencie przyniesie je księdzu...

[Molunia]

Dziecko to jakieś na pewno się znajdzie, nawet może być problem, że jest ich dużo i każde pewnie będzie chcialo. Wobec tego idzie jakiś dzieciaczek z poduszeczką ale to chyba na samym poczatku przy wejściu tuz przed młodą parą a co potem komu je daje? Kościelny odbiera i potem trzyma aż do momentu wreczenia księdzu?
Chciaałabym skreować jakiś fajny scenariusz tego wejścia tylko nie znam wszystkich detali co potem .....

Np.
1. Najpierw wchodzi Pan Młody z mama i staje przy ołtarzu a mama z boku w ławce
2. Potem świadkowie .....?
3. Potem dzieci z obrączkami (pewnie będzie ich 4 bo inaczej kłutnia w rodzinie między dziećmi    )
4. Na końcu Pani Młoda z tatą

czy taka kolejność jest OK? czekam na propozycje ? Może ktoś ma jakiś inny fajny pomysł?

[monia]

u mnie było tak

mamy i teść siedzieli w pierwszej ławce...

narzeczony (wtedy0 i swiadek stali pod ołtarzem

najpierw szła chrześnica piotra z podusia, za nią ja z tata i na końcu dreptała światkowa...

a tej Twojej świadkowej moniu nie było głupio tak dreptac samotnie za wszystkimi?

[monia]

a wiesz,ze sama jej zaproponowałam żeby szła przed nami lub żeby stała pod ołtarzem... wybrała sama wersję pt. idę za wami...

[okruszek]

wybrała sama wersję pt. idę za wami...

gdybym ja była świadkową to głupio bym się tak czuła.
Na pewno lepiej stanąć obok świadka przy ołtarzu i czekać i patrzeć niż iść tak nijak.

Lepsza wesja jest taka:
- dzieci przodem ( i tak jedno z nich będzie niosło obrączki)
- Pan Młody z mamą (odprowadza ją do ławki) i czeka ...
potem rusza:
- Panna Młoda z tatą
- świadkowie

[Molunia]

Okruszku chyba tak właśnie wybiorę, jednak będzie jedno dziecko z obrączkami potem Pan Młody z mamą (ta wersja jest dlatego, iż on też chciał iść przez kościół), potem będę ja z tata a póżniej świadkowie bo i tak staja z boku. Chciałam aby Pan młody mnie nie widział wcześniej ale raczej się nie da ale zobaczy mnie dopiero przed kościołem

[okruszek]

zawsze możesz być ukryta w samochodzie i wyjdziesz w momencie jak Pan Młody będzie przygotowany do wejścia z mamą. Łatwo się t mówi, ale nie wiem jak będzie w praktyce.

[pioteras]

Proponuję przyciemniane szyby i 3 ochroniarzy tak na wszelki wypadek .

[sylwka]

Powiedzcie mi, czy jest jakiś przedział wiekowy dla tych dzieciaczków, któe niosą poduszkę? Mam młodszego brata, kiedy bedę wychodziła za mąż, bedize miał 13 lat i z miłą chęcią niósłby tą poduszeczke (wiem, bo już była o tym rozmowa) Tylko, czy on nie jest na to ,,za stary"    

[Molunia]

Pioteras z tymi ochroniarzami to dobry pomysł , wiesz sama nie wpadłam na to  
W końcu ustaliłam tak, że Pan Młody będzie wcześniej i witał gości a potem stanie pod ołtarzem, potem jakieś dzieciaczek z obrączkami, potem ja z tata i na końcu świadkowie.
 a na wejście będzie Marsz weselny Wagnera

[Molunia]

Sylwka tu chyba nie ma jakiś przedziałów wiekowych. Skoro to jest twój brat i chce ponieść obrączki to myślę, że powinien. Na pewno to będzie większe przeżycie dla niego, Ciebie i  twoich rodziców niż miało by iść dziecko młodsze ale dalej spokrewnione.
Kurcze równie dobrze może iść mama z obrączkami, babcia czy inna bliska osoba. Ja często odbiegam od stereotypów, przecież to jest Wasz dzień i slub jest dla Was, wesele to już co innego ono jest bardziej dla gości dlatego wtedy ulega się presji innym i robi się tak aby goście byli zadowoleni a najlepiej jak są i goście i Wy

[sylwka]

Dzięki Molunia  Do wesela jest jeszcze czas więc coś na pewno wymyśle. Mój brat to mały elegancik - nawet na pogrzeb dalekiego krewnego uparł sie, zeby założyć krawat  Zeby mój misiek był taki wyrywny do noszenia gangu....

[Marta]

Mam młodszego brata, kiedy bedę wychodziła za mąż, bedize miał 13 lat i z miłą chęcią niósłby tą poduszeczke (wiem, bo już była o tym rozmowa) Tylko, czy on nie jest na to ,,za stary"  

Przeciaż nie ma żadnych przedziałów wiekowych co do niesienia obrączek.
To Wasz dzień i to Wy sobie wszystko ustalacie.

[pioteras]

To Wasz dzień i to Wy sobie wszystko ustalacie

       To juz przesada Napisałaś jak powinno być ale w rzeczywistości i tak pozostaje nam tylko milczące przytakiwanie lub awantura

[demka]

Marta napisał/a:
To Wasz dzień i to Wy sobie wszystko ustalacie


   To juz przesada  Napisałaś jak powinno być ale w rzeczywistości i tak pozostaje nam tylko milczące przytakiwanie lub awantura

u mnie jest dokładnie tak jak napisała Marta. Nikt niczego mi nie narzuca, nie decyduje za mnie, ja nie muszę się awanurować..i muszę zaznaczyć, że wesele sponsoruja mi rodzice, więc teoretycznie mogliby sie wtrącać i nakazywać, ale są kochani i jest wszystko tak, jak ja i mój Grześ chcemy...

[Molunia]

Ejjjjjj Pioteras................ chyba nie do końca ja zdecydowałam, że uroczystść w kościele jest nasza i tak jak my chcemy a co do wesela to niech będzie tak jak inni wolą. Wiadomo nie dogodzi sie nigdy w 100 % przy liczbie 100 osób ale jak większości będzie się podobać bo już jest dobrze. Tak naprawdę co nas obchodzi opinia jakiś ciotek czy kuzynów najważniejsze żeby najbliższa rodzina była wzruszona i zadowolona.

My sobie sponsorujemy sami więc nie ma mowy o awanturze i przytakiwaniach . Kto płaci ten stawia warunki  he he choc rodzice i tak sa zgodni bo chca abyśmy byli szczęśliwi i zadowoleni
To nie jest dzień na kłutnie więc raczej wszyscy powini być w zgodzie (chociaz ten jeden dzień)

[pioteras]

Mi akurat nie chodziło o rodziców     tylko o to że My, Wasi faceci możemy tylko przytakiwać.

[Molunia]

 he he he  jednak to prawda co pisałam o tej książce z pustymi kartkami w watku https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=1536&postdays=0&postorder=asc&start=30

myśli kobiet i mężczyzn krążą po innych planetach    

U mnie akurat facecik bardzo aktywnie wtrąca się w to co i jak ma wyglądać ale jakoś dochodzimy do wspólnego języka, choc być może że czasami przytakuje dla spokoju  

[demka]

tylko o to że My, Wasi faceci możemy tylko przytakiwać.

hihi
u nas jest tak, że razem z Grzesiem wspólnie podejmujemy wszystkie decyzje (poza wyborem naszych strojów rzecz jasna a także fryzur i innych upiekszaczy)  także nie pozostaje mu tylko potakiwać czy się awanturować

[pioteras]

Niech Wam się dziewczyny tak wydaje dalej... niech Wam sie wydaje
Na 100% jesteście w błędzie lub w częściowym błędzie   zaręczam.

[Marta]

pioteras napisał/a:
Marta napisał/a:
To Wasz dzień i to Wy sobie wszystko ustalacie


To juz przesada Napisałaś jak powinno być ale w rzeczywistości i tak pozostaje nam tylko milczące przytakiwanie lub awantura

u mnie jest dokładnie tak jak napisała Marta. Nikt niczego mi nie narzuca, nie decyduje za mnie, ja nie muszę się awanurować..i muszę zaznaczyć, że wesele sponsoruja mi rodzice, więc teoretycznie mogliby sie wtrącać i nakazywać, ale są kochani i jest wszystko tak, jak ja i mój Grześ chcemy...

U nas jest dokładnie taka sama sytuacja!

pioteras napisał/a:
tylko o to że My, Wasi faceci możemy tylko przytakiwać.

hihi
u nas jest tak, że razem z Grzesiem wspólnie podejmujemy wszystkie decyzje (poza wyborem naszych strojów rzecz jasna a także fryzur i innych upiekszaczy) także nie pozostaje mu tylko potakiwać czy się awanturować

I znowu się zgadzam!

hej ludziska to miała być mowa o poduszeczkach na obrączki

malunia
gratuluje takiego brata nie każdy w jego wieku chciałby pełnić taką rolę na wesleu
a jeśli chce to niech niesie
myśle że sprawa wiekowa nie ma tu znaczenia

[pioteras]

hej ludziska to miała być mowa o poduszeczkach na obrączki

Eeeeee tam, ile mozna o poduszeczce rozprawiać? Faktem jest że niedługo zaczniecie się zastanawiać tez nad jej wielkością 10x10cm czy 13x13cm?    Która lepsza i dlaczego? A może stary jasiek babci?  

[Molunia]

hi hi hi   a wiesz nie pomyslałam o rozmiarach czy kształtach poduszeczki, może warto się nad tym zastanowić   dzieki za podpowiedź  

[Marta]

hi hi hi  a wiesz nie pomyslałam o rozmiarach czy kształtach poduszeczki, może warto się nad tym zastanowić  dzieki za podpowiedź

Jasne bo to bardzo ważne w kształcie serca czy może prostokątna?

[monia]

dziewczyny..

w moim temacie 100dni do są zamieszczone fotki mojej podusi.. narazie wypożyczyłam ją asi na ślub.. jesli nie macie pomysłu to powiedzcie a i wy dostaniecie "coś pozyczonego" ode mnie  

[pioteras]

Co ja narobiłem    wymyśliłem Wam nowy temat do rozważań...
Nie dziękujcie

[monia]

https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=658&postdays=0&postorder=asc&start=60

monis  sliczna
u mnie niby ma szyć mama ale jak nie wypali to ja się piszę

[monia]

spox....

już 2 bardzo szczęśliwe małżeństwa były niesione na tej podusi  

Bylam na slubie, gdzie obraczki niosl syn mlodej:).Wygladalo to calkiem fajnie.Szedl przed nimi oni za nim i na koncu swiadkowie:).Fantastyczny uklad.U nas bedzie tez sympatycznie(tak myśle).Planujemy by mlody poszedl do oltarza sam wraz ze swiadkami(mamy ich 4 dwie pary) przede mna bedzie szla nasza 5 letnia juz wtedy corcia z koszyczkiem platkow(sypanko) ale tylko na terenie przed kosciolem,potem dostanie podusie z obraczkami i dojdzie z nia az do oltarza.Kolo swiadkow bedzie rowniez krzeslo i dla niej>Obraczki bedzie caly czas miala kolo siebie (dlatego podusia nie bedzie wiazana tylko z pojemniczkiem by nie pogubila obraczek)W momencie kiedy ksiadz powie bysmy je sobie zalozyli podejdzie do nas (ale swiadkowa podpowie jej delikatnie kiedy) i wreczy nam obraczki.Wtedy zalozymy je sobie nawzajem. Wystarczy tylko by swidkowie mieli na oku dziecie i uwierzcie ze ksiadz nie musi brac obraczek a cale zajscie wypadnie cudownie.

U nas obyło się bez poduszki , obrączki trzymali w swoich dłoniach świadkowie.

[demka]

Menka super układ... Tylko może młody nie powienien iść sam, a z mamą

[Agnieszka32]

U nas obyło się bez poduszki

 
U nas też tak będzie:-))

[pioteras]

A mi sie podoba jak na filmach świadek nerwowo szuka obrączek w kieszeni bo go trochę głowa boli po kawalerskim. Szuka, szuka.... SĄ!! Wyciaga z kieszeni... jedna wypada na podłogę...  Ma to tez swój urok i do mojego świadka pasuje jak ulał

[anka24]

Ma to tez swój urok i do mojego świadka pasuje jak ulał

ja Ci dam taką wersję-normalnie zlinczuję    
nakabluję świadkowi co ty tu o nim wypisujesz

menko pomysł jest rewelacyjny...jak dobrze zrozumiałam Twoj mąż bedzie szedł do ołtarza ze świadkami? bez mamy-jak to się przyjęlo?z tego co dziewczyny pisały było tak że pan młody szedł z mama do ołtarza..ale to chyba nei jest jakas tradycja..nie wiem

[demka]

Julia napisał/a:
U nas obyło się bez poduszki


U nas też tak będzie:-))

u mnie też się obędzie bez...ale nie dlatego, że nie chcę, ale nie ma kto nieść tej poduszeczki

[Marta]

A naszą poduszeczkę będzie nieść moja wspaniała i kochana Siostrzenica Karolinka. Musi sobie tylko wybrać jakiegoś chłopczyka ode mnie z Rodzinki od moich kuzynów lub kuzynek (jest ich kilku) i sama jestem ciekawa którego wybierze.

[Molunia]

A to ciekawe to będzie parka dzieci? Ja nawet nie pomyślałam o tym ale pomsł niezły. Słuchajcie a co potem dzieci robia z tymi poduszkami i obraczkami dają świadkom? Gdzie ta poduszka czeka?

Gdzie ta poduszka czeka?

no własnie też jestem ciekawaa???

[Aischa]

u nas bedzie niosla nasza 4 letnia coreczka poduszeczke

[monia]

i następne przykąldy..

tym razem rodzime

[monia]

[monia]

[monia]

[liliann]

Monia gdzie Ty to wytrzasnęłaś? Ile modeli.
W sobotę znalazłam w Stragardzie kobitkę co szyje poduszki pod obrączki...podeślę jej jakis model...

[Agutka]

Liliann jesli chcesz to moge Ci podeslac stronke internetowa z tymi poduszeczkami co wkleila Monia

[monia]

acha.. własnie stąd mam

A czy ja moge widziec co to za stronka? Na priva?

[Moniqa]

http://www.infoslub.pl/sklep/index.php?cPath=21

ależ bardzo proszę  

[dordi]

Pytanie mam takie-bo poduszeczki sa boskie!  skąd je wziąć??? gdzie kupic i za ile? no i jak to jest,zawsze na takich cudenkach podaje sie obraczki?
pewnie niektorym moje pyt.wydaja sie smieszne,ale nie ma pojecia!    

Mozna kupić, zazwyczaj kosztują ok 40 zł w zwyż, widziałam w sklepach z akcesoriami ślubnymi i w internecie. Bardzo, ale to bardzo łatwo można zrobic samemu. Zszyć z dłuższego prostokąta (albo dwóch kwadratów) i wypchać czyms takim, a la wata, co się kupuje, a potem ozdabiać wedle upodobania czymś, co sie znajdzie w pasmanterii. Koszt nie powinien przekroczyć 10 zł. A satysfakcja jaka!