Widzę, że wg tej listy to się mieścimy w pierwszej 10 na ostatnim miejscu

w sumie ja w swoim otoczeniu nie znam żadnego Wiktora, ale gdziekolwiek się ruszę to mam wrażenie, że pełno ich jest i zawsze gdzieś je usłyszę. A u nas było tak, że imię Wiktor wynalazłam w kalendarzu szukając jakiegoś imienia, które zatwierdzi mój mąż. A imięż Adam na 9 miejscu mnie trochę zdziwiło bo bardzo rzadko je słyszę.
Ja ostatnio usłyszałam w parku mamę wołającą do syna Kordian i jakoś tak mi utkwiło, pamiętam jak byłam w ciąży to proponowałam mężowi Konrad ale odrzucił to imię.
Kaja, Liwia, Lidia mi się podoba chociaż zdrobnienia od Lidii już nie za bardzo Lidka, Lidzia. Kornelia też ładnie, znam jedną przeważnie mówimy do niej Nela, Nelka.