Ciesze sie, ze Wam się udało

My dziś byliśmy na malutkiej kolacyjce z teściową w Marinie i było ekstra!! Pyszne jedzonko (salatka owocowa z wedzonym kurczakiem- bomba!

) To tak akurat na moje odchudzanie

(ale czuje sie usprawiedliwiona bo przed kolacja 1,5 godzinki skakalam na aerobiku

) Poza tym rozmawialiśmy z przemiłą kelnerką, która nam co nieco o weselu opowiedziała jakie jedzonko dokładnie, jak ludzie się bawią itp... także w ogóle jestem w niebowzięta

Normalnie czuję się jakbym miała skrzydełka

i normalnie zaraz odfrune z tego szczęścia

Ach... uwielbiam te przygotowania!
Buziam dziś wszystkich serduchnie
