Miałem tą nieprzyjemność być obserwatorem

. Zachowanie i profesjonalizm barmana był bez zastrzeżeń. Drinki wspaniałe!, tylko, że goście weselni nie dorośli do drinków. Podejrzewam, że nie mieli okazji pić
prawdziwych drinków
Żal było na nich patrzeć. U nas w narodzie jest, że jak pić to pić do końca. Piło im się fajnie, nic nie czuli, ale jak później poczuli to było trochę za późno
