Byłam na weselu w restauracji Dąbska 7-dem w czerwcu 2008r. Sala faktycznie duża, widna, bardzo ładna. Obsługa bardzo miła, sprawnie się uwijająca. Jedyny minus sali to klimatyzacja. Owszem jest, ale włączona została chyba w momencie jak goście weszli do sali, wiec zupełnie nie dało się odczuć przyjemnego chłodu a wręcz przeciwnie. Do tego niefortunnie się złożyło że miałam miejsce dokładnie pod nawiewem klimatyzacji, która już była włączona na full. Więc kiedy siedziałam przy stole marzłam, a kiedy od niego odchodziłam było mi gorąco. Tak więc wesele i poprawiny skończyły się dla mnie tygodniową kuracją antybiotykową.
Reasumując: sala bardzo fajna, tylko dopilnujcie, żeby klimatyzacje włączono odpowiednio wcześniej, a później zmniejszono nawiew. O gości też trzeba dbać
