Pierwszym postem jaki zamieściłam na tym forum było zapytanie o kupno bielizny przez internet (za wszystkie odpowiedzi bardzo dziękuje), ale teraz to ja dopiero mam problem!!!!
Swoją wyśnioną sukienkę zamówiłam na początku czerwca w renomwanym salonie Lisa Ferrera oczywiście w Szczecinie. Termin realizacji ( chodzi o szycie sukni) wynosi 3 miesiące MAXIMUM! Trzy miesiące mijają za kilka dni a sukienki jak nie było to nie ma!!!!

Pani oczywiście zapewnia, że wszystko będzie w porządku, że sukienka będzie na czas itd.
Fajnie! Ale mi zapewnienia słowne nie wystarczają!
Niebawem ślub a ja nie chciałabym obudzić się z ręką w nocniku.
Wydaje mi się że sukienkę powinnam mieć już w domu minimum 2 tyg. przed ślubem.Bo trzeba jeszcze kupić bieliznę, welon i dodatki. A tak to jestem zablokowana!

A może niepotrzebnie się stresuje? Czy któraś z pań ubierała zamawiała suknie w tym salonie?

[okruszek]

Nie potrzebnie się martwisz. Wydaje mi się, że jak będziesz miec ją w domu 3 dni przed to jest wystarczający czas aby jeszcze ją przymierzyć, poprawić. Zapytaj sie pani na kiedy możesz się umówić aby ją otrzymać lub obejrzeć w salonie. Powiedz jej zwyczajnie że się martwisz o swój ubiór!

[asia]

Ja swoją suknie odbieram 6 września a ślub mam 10 września. Tylko, że ja mam już wszystkie dodatki kupione - bieliznę, buty i biżuterię. Jedynie welonu nie mam - ale odbieram go razem z suknią.

Myślę, że nie powinnaś sie zbyt mocno denerwować ale Okruszek ma rację - przejdź się do salonu i powiedz o swoich obawach.
Trzymam kciuki!

Ale ja tam byłam już trzy razy a dodatkowo wysyłałam maile i dzwoniłam.
Pani powtaża jedno i to samo:" proszę się nie martwić".
Obiecuje że do mnie oddzwoni i niestety echo.
Jak podpisywałam umowę powiedziano mi że sukienka będzie w połowie lipca.
No ale mam nadzieje że wszystko skończy się ok.

napewno bedzie ok moja kolezanka miala slub 25 czerwca a suknie odbierala 23 i byla jeszcze z bydgoszczy a suknie ogladnela dopiera w domu ( wypozyczala ze sczecina) i bylo wszystko dobrze

nie martw sie bedzie ok

[monia]

nie martw się.. ja tez zamawiałam suknię ... moja byłą sprowadzana z hiszpanii i tez czekałam na nią 3 m-ce... przymierzyłam ją 5 dni przed ślubem i zaczęło się dopasowywanie na długośc , kombinacje z trenem i doszywanie ramiączek.. tak czy owak zdąrzono na czas...

jakby co powiedz słowo... mam jeszcze swoją to ci wypozyczę... welon tez mam...  

[okruszek]

I jak sprawa się zakończyła?
Masz tę suknię?
Jesteś już po weselu?