My na targach ślubnych rozmawialiśmy z Pauliną Ulińską, jest bardzo sympatyczna i ma mnóstwo fajnych pomysłów, rad. Robi dekorację z żywych kwiatów. Byliśmy na nią zdecydowani ale okazało się, że w kościele gdzie będziemy brać ślub nie można brać nikogo z "zewnątrz" bo są cztery śluby.