po pierwsze - nie opisałam tu jej pracy;
po drugie - zapłaciłam jej tyle ile chciała dzwoniąc do mnie. Ja jej nie szukałam - to ona miała mój prywatny nr tel skądś... ciekawe, nie - p.Grzegorzu? też warto się nad tym zastanowić.
Nie rozumiem w jaki sposób ja ją mogłam oszukać? Powiedziała stawkę, mam to na umowie - i tyle dostała. To była JEJ stawka, nie moja. Proszę tę Panią poprosić o pokazanie umowy. W ramach tej kwoty - prosiłam tylko o 3 wazony, 4 stojaki, materiał na sufit (już wisiał), koronę - więc stawkę miałam niską ale też wiele nie chciałam. Tym bardziej, że praktycznie nic już nie musiała robić - na sali była przez 45 minut.
Po trzecie - nie życzę sobie takich określeń. No cóż, ale skoro był Pan na moim weselu...Ale wiem że Pan nie był więc skąd taka ocena? bo obsługi nie było ani wcześniej ani później.
poziom Pana wypowiedzi na tym forum, panie niespełniony restauratorze, żenujący. Szkoda że to miejsce dla wszystkich - skoro na forum jest Pan taki agresywny, to co dopiero w życiu...aż dziwne, bo raczej słyszałam o Panu bardzo pozytywne opinie.
mimo wszystko - skończmy ten temat, bo nikogo on nie interesuje i życzę miłego dnia. I pozdrawiam - nie ma się co kłócić, bo szkoda w życiu na to czasu.