Ja tradycyjnie jak co roku dla teściów i mojego taty kupię kalendarz z Sebkiem. Na każdy miesiąc wybieram mojego Misiaka z danego miesiąca rok wcześniej. Zaznaczam tam datę urodzin i imienin juniora co by dziadkowie pamiętali. Dla nich to najlepsze prezenty wiszące w domach na widoku.. Ale też mi chodził po głowie portret ale nie chodził on mojemu Krzyśkowi.. Staramy się mojemu tacie na urodzino-imieniny (ma tego samego dnia) i w marcu teściom (teściu ma urodziny, imieniny, teściowa imieniny) podarować coś większego, przydatnego czego by sobie sami nie kupili.
A mały marzy o zegarku Ben10 - widział go u znajomego i non stop o nim mówi. Odpowiedział ostatnio na moje pytanie co jeszcze by chciał “ja chce zegarek tylko pojedynczy no i może jeszcze jajko Batmana” jajko-niespodziankę dodam ale z Batmanem to jeszcze nie widziałam i mówię mu że takich nie ma a on mi “są są mamo tylko dobrze poszukaj”. Więc będę szukać… Na gwiazdkę pewnie dokupię mu jeszcze tor hot Wheels’a bo super się tym bawi.
Na pierwsze urodziny dziadek kupił małemu zestaw kolejki drewnianej TESCO. Super sprawa bo pasują do niego elementy IKEA i BRIO. I tak przez kolejne 3 czy 4 imprezy dostawał kolejne elementy i powstała już całkiem fajna kolekcja którą lubi się junior bawić - polecam!!
Dla bratanków starszaków (16, 15 lat) pewnie dam tradycyjnie kasę a dla juniorów gry (9 i 5 lat). Chrześniaczce (3,5 roku) chce kupić kuchnię a jej siostrze (13 lat) płytę z muzą..Dorosłym typu brat, bratowa, mama i tata mojej chrześniaczki (znajomi) nie kupujemy nic z braku kasy. Też jestem tego zdania że głownie dla dzieci prezenty się robi. A z Krzyśkiem zamiast prezentu wybieramy się zawsze na sylwestrowy bal.
Się rozpisałam....