Z takimi sytuacjami to ja się spotykam codziennie. Chociażby to, ze wielokrotnie stanowisko które miało być moje dostawały córki, kuzynki, synowie kogoś, kto miał większą siłe przebicia niż ja.
Miałam pracować w sztabie policji, pracuje tam syn kobiety z komendy miejskiej...Takie przykłady mogę mnożyć.
Gdybym miała możliwość, tez bym pewnie skorzystała.