oj tetku, jedna torebka wielkiego spustoszenia na koncie nie zrobi

przynajmniej z tego sklepu

mój Paweł walnął ironicznie tekstem
" No tak, kochanie kup sobie torebkę, w końcu masz ich tylko kilkadziesiąt"
Na co ja: "Ale mi chodzi o czarną, szukam takiej od dawna..."
- "No tak, czarnych masz tylko kilkanaście"
- " Jak dobrze mnie kochanie rozumiesz"
