ja jak chodziłam po komisach, to mi panie podawały suknie w rozmiarze 42, i stwierdzały, ze pasuje mi bardziej gorset i spódnica...a ja nie czułam się piękna...
stwierdziły, ze takie jednoczęściowe suknie to tylko podkreślają to,co chce się ukryć.
a później pochodziłam po sklepach i co? w jednoczęściowych czułam się lepiej, ładnie wyglądałam, mimo że było to rozmiar 38 i ledwo się dopinałam (dowiązywałam). dlatego moja będzie jednoczęściowa. co do wyskakującego biustu-to ja mam 80 c-d więc też spory, ale wiem,że jak się dobrze zawiąże to nie bedzie z niczym problemu:)