
Skład gazety... no no, jestem zaintrygowana
A jakiej?
Magazyn Nurkowanie...

No i czas na zabawę.... na zdjęciu moja kochana mamusia z tatą ... i mój kuzyn ....
No i oczywiście moi rodzice z cudowny dj, który przeszedł samego siebie, nie dość że miał wszystkei utwory najnowsze najstarsze przez diskopolo itp... wszytsko ... sprawdzaliśmy to co jakiś czas zadając mu jakieś naprawde zakurzone starocie... miał wszytsko,,, do tego cudnie śpiewał... czasem... nawet nikt nie zauważał że to on śpiewa.... brzmiał jak orginał...
No i był pełen podziwu... bo jak weszłam z mamą i moją świadkową na parkiet o 17 to zeszłyśmy o 5 rano

no nie licząc obiadu bo zmusili nas do przerwy i zjedzenia posiłku póki był ciepły....
No i zabawa trwała...
Później tort .....
A póżniej oczepiny ....
Żeby było śmieszniej... welon złapała moja świadkowa - kuzynka i obiecała że pójdzie w nim na swój ślub.... a krawat złapał świadek... ehh niezła byłaby z nich para....
Oczywiście ta blondynka w welonie to moja kochana świadkowa i kuzynka jednocześnie (młodsza ode mnie o 9 dni ) z moją cudowną mamą...
A właśnie z moją mamą wiąże się śmieszna i dramatyczna anegdota... po długich poszukiwaniach wybrałyśmy dla mamy suknię na wesele... żeby się pięknie prezentowała... po czym rozmawiam z koleżanką zaproszoną na wesele... i tak od słowa do słowa dowiedziałam się że kupiła suknię dwa tygodnie przed moją mamą.... w kolorze złoto brązowym... więc ... na wrazie czego poprosiłam o zdjecie sukienki.... okazało się... że kupiły z moją mamą takie same suknie...
Naszęście.. koleżanka mimo iż kupiła ją pierwsza, powiedziałą, że coś wymyśli.. bo moja mam musi wyglądać pięknie.... Ale troche nas to kosztowało strachu i śmiechu...
No i świadek jeszcze na zdjęciu....