angel
Beatko
Aduś
Agatko
Basiu
Gabi
bubulina
I Alu 
witam Was w mojej relacyjce i dziękuję Ci Alu bardzo, że uczestniczyłaś z Nami w tym dniu

jeśli o kimś zapomniałam wybaczcie, ale tyle Was dołączyło, że naprawdę mogłam kogoś niezauważyć

jeszcze zanim zacznę dalej opisywać chciałam
SZCZEGÓLNIE PODZĘKOWAĆ NASZEJ AGATCE, KTÓRA SWOIM GŁOSEM SPRAWIAŁA, ŻE ŚCISKAŁO MNIE W SERCU

dziękujemy za wszystkie gratulacje, i miłe komentarze
Liluś Justyś Aduń tak przygody wesołe, wtedy Nam nie było do śmiechu bo teraz to wspominamy te zdarzenia ze śmiechem

ale wtedy to miałam ochotę

a najlepsze jet to , że to nie koniec
Asiu jaki ja mam kolorek włosów hmmm a wiesz, że sama niewiem

ale w październiku idę do fryzjera to się go zapytam co to za kolor mi nałożył i Ci odpowiem dobrze??
Ewelinko, ale żeś zauważyła to macie coś wspólnego ze sobą hi hi
Agatko jest wspaniale, nie umiem tego opisać, niby nic się nie zmieniło, gdyż praktycznie przez cały czas byliśmy ze sobą, ale jednak to nie jest już to samo ehhh

Ceremonia ślubna
po podpisaniu aktów wychodzimy z powrotem z kościoła i idziemy do głównego wejścia i tak wchodząc już prawie do kościoła poczułam, że..... podwiązkę mam na kostce

mój Sebcio wraz ze świadkami, kamerzystą i fotografką uśmiani prawie, że do łez i do tego jeszcze mój mąż mówi "nagrywać to nagrywać" bo On mi ją poprawiał

...pomyślcie sobie co by było gdybym tak przez ołtarz przeszła

hi hi hi hi hi....gdy już "wsio" było na swoim miejscu, weszliśmy do kościoła i staliśmy na środku pomiędzy wejściami i wyobraźcie sobie, że zapomniałam o tym, że mam tren

na szczęście miałam myślącą świadkową i zaczęliśmy czekać na księdza, aż przyjdzie po Nas, aby Nas wprowadzić

...podszedł, dał Nam do pocałowania krzyż, pobłogosławił i zaprosił pod ołtarz i zaczęła śpiewać
Aguśka nogi stały mi się miękkie, ugięły się pode mną, w oczach łzy, ale dałam radę do momentu przysięgi..............
a na jednym ze zdjęć ktoś z góry patrzy i kombinuje jak tu fotkę strzelić

i ja nie będę mówić kto to jest
