Taaaak,
Szewc boso chadza..
jak widać marni z nas forumowicze, odliczanie .... bez relacji.
Ale tak to bywa, czas plynął, płynął, godzina zero się zbliżała...
A potem nagły zryw powstańczy, wir przygotowań, impreza ... i po imprezie.
Ale BYŁO SUPER, i WARTO robić takie imprezy, rocznica to swietny pretekst do zaproszenia rodziny i przyjaciół.
Więc zamiast rozłożonego w czsie odliczania, będzie rozłożona w czasie relacja.
Postaramy się co nieco okrasić zdjęciami.
Mam nadzieję, że Sylvi mi pomoże bo pewnie rózne rzeczy zapamiętała inaczej, albo więcej niz ja.
Niebawem pierwszy odcinek:)