Cieszę się bardzo,że mogę czytać
a może opowiesz nam jak się poznaliście,bo ja lubię czytać jak się ludzie poznają 
moge opowiedzieć troszkę to wszystko namotane

wszystko się zaczeło początkiem 2004 roku.
spotykałam się z jednym kolesiem właściwie nie wiem po co(młoda byłam) w tym czasie ponałam jego kolegę Piotra

no i jakoś tak ten Piotr zaczął pisać sms do mnie proponował, żeby się spotkać no to poszłam bo tamtego nie traktowałam powaznie

poszliśmy na spacer dostałam czekoladę truskawkową(skąd on wiedział, że to moja ulubiona?!) gadało nam się super jak bym go znała 100lat i zapytał następnego dnia w czwartek czy może byśmy zaczeli być razem, i biedny tak 3 dni zył w niepewności bo...zapomniłam mu powiedzieć, że się zgadzam, w sobote się przypomniał to dostał odpowiedz a było to 17.04. W 3 rocznice mi się oświadczył tak to skubany zaplanował, żę się nie spodziewałam, troszkę sobie popłakała-ze szczęścia oczywiści a w naszą 6 rocznice bycia razem nasz ślub