nie wiem jak i kiedy znalazlam sie w tym watku juz wczesniej, ale czs sie wypowiedziec znowu.
nie ma sensu kupowac kwiatow zeby miec platki. ja dzien przed slubem poszlam do kwiaciarki takiej co to na rynku stoja i kwiatki sprzedaja, po takie najtansze roze za 1zl i jak sie dowiedziala, ze to na platki, to wyciagla mi "zza lady" takie, ktorych ona juz uzyc nie moze bo sa polamane lodygi i dala mi cala reklamowke takich i dokupilam moze z 10 roz jeszcze innych kolorow, zeby kolorowo bylo, rozlozylam w domu, zeby wyschly i nie byly mokre i na drugi dzien do rozkow, i peelno ich bylo. wiec nie ma co ladowac sie w kolejny koszt, jak mozna nawet mamie z dzialki zerwac, albo poprosic jeszcze sasiadow o pare roz.