Mam go od tej promocji -40% w rossmanie czyli jakoś od czerwca albo dłużej? Beznadzieja...nie sprawdził się.
Miałam tusz MF http://dezemka.blogspot.com/2013/08/max-factor-clump-defy-volumising-mascara.html fajny
2000 calories miałam z 3 razy w życiu już chociaż ja lubię silikonowe szczoteczki
No i faktycznie ten masterpiece mi siedzi w głowię przez Idalie http://www.idaliablog.com/2011/07/max-factor-masterpiece-max-makijaz.html
Wychodzi na to, że MF robi dobre tusze
Ten mnie pozytywnie zaskoczył, mam go teraz
http://www.idaliablog.com/2013/10/firanki-pierwsza-klasa-tusz-wyduzajacy.html
Dla mnie też wysokopółkowe jak na razie beznadzieja.... chociażby
Helenka,
Benefit czy Cliniqe...
A ja się muszę rozejrzeć za czymś prawdziwie wodoodpornym na porodówkę

Ma ktoś jakieś typy?