Witajcie kochane..Aż głupio się odzywać po tak długiej nieobecności..

Ale mam nadzieję, że jak nadrobię wszystko, to wybaczycie..

Jeśli chodzo o przygotowania ślubne, to.. W czasie mojej nieobecności trochę załatwiliśmy, ale i tak wydaje mi się, że jesteśmy sporo do tyłu..

Zaczęliśmy rozwozić zaproszenia, część też poszło pocztą - śmialiśmy się, że goście zaproszeni, więc nie ma już odwrotu

:skacza:I teraz chyba najważniejsze - byłam na pierwszej przymiarce mojej sukienusi!!!

Byłam strasznie przerażona jak jechałam do salonu - mama musiała mnie uspokajać przez całą drogę..
Wreszcie dotarłyśmy - zobaczyłam ją i od razu zrobiło mi się lepiej

Jak na razie był to w zasadzie tylko szkielet poprzyczepiany szpilkami, ale już czułam się w niej dobrze!!!
Jest dosłownie śnieżnobiała..

Ach - no to wstawie ze dwa zdjątka z przymiarki



Od razu zaznaczam, że suknia nie jest jeszcze gotowa.
Strasznie się cieszę, że wybrałam salon Vivien Vigo, bo obsługa jest znakomita!

Za 2 tyg. następna przymiarka.. już nie mogę się doczekać..
