Autor Wątek: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.  (Przeczytany 21369 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« dnia: 24 Kwietnia 2008, 21:14 »
No to w sumie dobrze ze wiecie co nieco.
Jest szansa ze maly wyrosnie z alergii i tego sie trzymajmy :)

A mam pytanie o siusiaka - nam lekarka powiedziala ze calkowicie skorka powinna schodzic ok 2 roku zycia,my przy codziennej kapieli czyscimy siuraka i w miare mozliwosci "powiekszamy dziurke" i mamy juz tak ze odslaniamy caly czubek i troszke "scianki" ale nie wiem czy nie za malo. Tez slyszalam ze czasem sie az tak do krwi robi. Co Wam zalecila doktorka ?Czym smarowac ?

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Kwietnia 2008, 21:20 »
co do alergii to mamy uwazac do 1,5 roku- 2 latek.. i ma sie wszytsko uregulowac :D

a siusiak..mamy nawilzac kremikiem - nie poelcila konkretnego..i ta skórke naciągac w kapieli w wodzie jak zruzuzmialam i na sucho tez... u nas ta dziurka ino, ino - ale w przychodni jakos pani doktor a z takich obiekcji nie miała....
ehhh....  smarujemy emolium bo to may do nawilzania skórki :) i ma lekką , nietłusta konsystencję!
__________

ps. moze jakis osobny topic i problemach i rozterkach siusiakowych ;)
« Ostatnia zmiana: 24 Kwietnia 2008, 21:21 wysłana przez Vall »

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Kwietnia 2008, 07:38 »
Vall dzieki.
Racja moze przeniesc te dwa posty do jakiegos innego tematu o Ptaszkowych problemach ?

Offline _anula_
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-09-29
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Kwietnia 2008, 08:41 »
Bardzo mnie dziwi co tu piszecie bo macie takie malutkie dzieci. Jeszcze zanim urodził się mój synek  słyszałam że dzieciom jak do trzeciego roku się nie otworzy to bardzo duży problem ale do roku zakaz jakiegokolwiek naciagania skórki. W drugim roku życia powoli mozna tak zagladać ale kilkumiesięczne dziecko to za wcześnie możesz zrobić mu krzywdę. Mój synek skończył rok niczym go nie smaruje nie naciagam skórki i nie ma żadnych dolegliwości z tamtej strony tylko przy przewijaniu smaruje Bepantenem ale nie szczególnie siusiaczka tylko rowki i fałdki.
Zapytam lekarza przy najbliższej wizycie ale raczej wam radzę poczekać szczególnie Tobie Vall


Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Kwietnia 2008, 08:44 »
Bardzo mnie dziwi co tu piszecie bo macie takie malutkie dzieci. Jeszcze zanim urodził się mój synek  słyszałam że dzieciom jak do trzeciego roku się nie otworzy to bardzo duży problem ale do roku zakaz jakiegokolwiek naciagania skórki. W drugim roku życia powoli mozna tak zagladać ale kilkumiesięczne dziecko to za wcześnie możesz zrobić mu krzywdę. Mój synek skończył rok niczym go nie smaruje nie naciagam skórki i nie ma żadnych dolegliwości z tamtej strony tylko przy przewijaniu smaruje Bepantenem ale nie szczególnie siusiaczka tylko rowki i fałdki.
Zapytam lekarza przy najbliższej wizycie ale raczej wam radzę poczekać szczególnie Tobie Vall
Ja dokladnie robię to samo. Dlatego też się zdziwiłam tym naciąganiem skórki. Więc trzeba czy nie trzeba?

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Kwietnia 2008, 08:47 »
Ja sie wypowiem co my robimy :)
Otoz nie naciagamy tego dla samego naciagania tylko przy wieczornej toalecie - musimy delikatnie skorke sciagnac i czyscimy gazikiem. Nasza pediatra sprawdza ptaszka na kazdej wizycie i mowi ze ok :)Mowila zeby za barzdo nei ingerowac ale slyszalam ze niektorzy wlasnie tak do krwi robia wiec nie wiem.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Kwietnia 2008, 09:23 »
u nas tez co wizyta jest kontrola..
mamy od poczatku zalecenie ścvigania skóki codzinnie..robilismy to bardzo delitkanie...
jak widac, za dleikatnie...

widać różne sa szkoły... to ze dziureczka jest mala poki co nie przeszkadza, ale probelm byłby gydby nasze chłopaki złapaly jakąs infekcję dróg moczowych... ropa moglaby sie zbierac, nie mialaby ujscia, ale generalnie powodowłaoby to bardzo duzy ból! Tak ja zostalam poinstruowana!
I mamy nad tym pracowac, jesli do miesiaca nie bedzie porpawy -czyli dziureczka nie będzie większa to chirurg!

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #7 dnia: 25 Kwietnia 2008, 10:16 »
hmmmm ja również się dziwię że przed ukończeniem roku są zalecenia do wizyty u chirurga i do ściągania skóry na ptaszku ::)
Moja pani neonatolog sprawdzała siusiaka Miesia i powiedziała że wszystko ok i trzeba uważac żeby za bardzo mu nie ściągac tej skóry ::) tutaj na każdej wizycie u lekarza lub u położnej też był sprawdzany siusiak i wszyscy stwierdzali to samo.....

Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #8 dnia: 25 Kwietnia 2008, 10:44 »
dokładnie - mi sie wydaje, ze właśnie jak sie zacznie naciągać to właśnie wtedy mogą dostać sie jakieś bakterie czy może nastapić podrażnienie skóry napletka itp. Chociaż wiem, że moja koleżanka musiała tak robić swojemu synkowi, ale tylko dlatego że miał stulejkę. Miał nawet zabieg w tym kierunku robiony. JA nic nie odciągam i nie majstruje przy siusiaku. już oni sobie z nim poradzą w okresie dojrzewania bez
pomocy rodziców  hahaha.
A tak na poważnie to wydaje mi się, że zamknięty napletek jest normalny i naturalny i nie wolno nic przy nim ruszać, a już na pewno nie "szorować". To tak, jakby małej dziewczynce robić irygacje dopochwowe, żeby jej tam w środku wymyć. Pediatra przy każdej wizycie ogląda siusiaka i wlasnie nie kazala nic ruszać. TEGO BĘDĘ SIE TRZYMAĆ :)

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #9 dnia: 25 Kwietnia 2008, 10:48 »
Nam też mówiono zeby nie naciągać. I my nic nie majstrujemy.

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #10 dnia: 25 Kwietnia 2008, 13:01 »
A jak czyscicie siuraka ?

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Kwietnia 2008, 14:25 »
widac na południu inna szkoła :D

Offline _anula_
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 139
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-09-29
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Kwietnia 2008, 11:11 »
Wcale nie czyścimy.  Po prostu codzienna kąpiel. Nic sie tam nie zbiera żadne brudy, ani żadna ropa. Po prostu jest zamkniety a mocz i tak się wydostaje a właśnie zabezpiecza przed brudami.
W dodatku 5-cio miesięczne dziecko do chirurga. SZOK!!! spróbujcie skonsultować się z innym lekarzem jeśli macie taka mozliwość.
Ja nic tam nie robię i nawet nie wiem czy mój synek ma tam już dziurkę. Nigdy go tam nic nie bolało.


Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Kwietnia 2008, 11:20 »
widac na południu inna szkoła :D
nie, nam też kazali ściagać skorkę DELIKATNIE przy kąpieli
i u naszego szkraba zbiera się tam brud

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Kwietnia 2008, 11:28 »
My również codziennie kapiemy Miesia i myjemy mu siusiaka wodą i mydełkiem...

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Kwietnia 2008, 11:34 »
No to teraz ja jestem w szoku ze nie myejcie.
My malemu delikatnie sciagamy skorke i tam zawsze jest takie biale cosik.Sama kapiel tego nie zmyje.
A to na potwierdzenie tego ze jednak lubi sie tam cos zbierac:

W zachyłku, czyli miejscu, gdzie napletek przechodzi w śluzówkę, gromadzą się złuszczone komórki nabłonka, które są pożywką dla bakterii mogących wywoływać choroby układu moczowgo. Dbaj więc, by nie zalegała tam wydzielina. Nigdy nie odciągaj jednak napletka siłą. Możesz delikatnie odsłonić ujście cewki moczowej i przemyć je wodą lub rumiankiem.

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Kwietnia 2008, 11:44 »
Hmmmmmmm Antalis zawsze Mieszko ma sprawdzanego siusiaka jak jestem na wizycie u położnej lub lekarza i nigdy nie było żadnego problemu że jest brudny.
Po drugie ściągac napletek aż leci krew, a dbac o jego czystośc delikatnie go myjąc to jak dla mnie dwie różne sprawy...

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #17 dnia: 28 Kwietnia 2008, 13:27 »
Werciu niekiedy niestety trzeba tak do krwi.
Mnie jednak dziwi to ze nie czyscicie siusiolkow.

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Kwietnia 2008, 14:15 »
Antalis moim zdaniem dobrze czyszczę siusiaka Mieszkowi... jeśli byłoby inaczej to by miał problemy z siusiakiem, a nie ma i lekarz twierdzi że dobrze robię....

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Kwietnia 2008, 14:37 »
Nie twierdze ze cos zle robisz.
Wiem jedno - u nas tylko kapiel to za malo.
Wielu lekarzy neguj eodciaganie ale wielu jest tez za tym.My odciagamy tyle ile idzie ( nic na sile ) żeby drobnoustroje "wyrzucić".Synek znajomej mial bakterie w moczu i okazalo sie ze to przez "brudy" siusiolkowe .
Juz sie nie wypowiadam - swoje zdanie mam a nie chce wywolywac burzy.
Kazdy robi jak uwaza.
« Ostatnia zmiana: 28 Kwietnia 2008, 14:41 wysłana przez Antalis »

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #20 dnia: 28 Kwietnia 2008, 14:43 »
Z ostatnim się zgadzam... każdy robi jak uważa...

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #21 dnia: 28 Kwietnia 2008, 15:13 »
Szymek ma na pewno dokładnie umytego siusiaka. Przy kąpieli jest wszystko dokładnie umyte.

I sorki ale lekarz który mówi że czasem nawet do krwi trzeba to jest dla mnie nienormalny!

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #22 dnia: 28 Kwietnia 2008, 15:17 »
Cytuj
I sorki ale lekarz który mówi że czasem nawet do krwi trzeba to jest dla mnie nienormalny
tu sie zgadzam w 100%

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #23 dnia: 28 Kwietnia 2008, 15:30 »
Sa wypadki kiedy trzeba do krwi np. gdy wejscie do cewki jest "zarosniete" .Moj brat jak siusial to mu sie taka jakby banka robila.Lekarz sciagnal skorke,krew poleciala ale banka juz nie powstawala.

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #24 dnia: 28 Kwietnia 2008, 15:50 »
aaa no jak to robi lekarz to chyba wie co robi
ja zrozumiałam , ze wy przy kapaniu kacpiego czasem sciagacie skókę az do krwi

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #25 dnia: 28 Kwietnia 2008, 16:57 »
Nie nie my nigdy.Slyszalam tylko ze tak sie robi w konkretnych wypadkach i jak uslyszalam ze u Maksia tez tak zrobiono to pytalam skad to zalecenie.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #26 dnia: 28 Kwietnia 2008, 20:32 »
Nie nie my nigdy.Slyszalam tylko ze tak sie robi w konkretnych wypadkach i jak uslyszalam ze u Maksia tez tak zrobiono to pytalam skad to zalecenie.
no Pani doktor wlansie to zrobiła, zbey taka banka sie nie robila i zbeyw sio bylo ok..
my wrócilismy do naszej, delitkanej metody  -zobaczymy za miesac....

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #27 dnia: 28 Kwietnia 2008, 20:37 »
No to mysmy sie dobrze zrozumialy :)
Wszystko jasne :)

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #28 dnia: 29 Kwietnia 2008, 10:40 »
A no to ja tez zrozumiałam ze Wy tak robicie :)

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Siusiakowe problemy małych gentelmanów.
« Odpowiedź #29 dnia: 3 Maja 2008, 19:28 »
Jeżeli przy siusianiu tworzyła się bańka to mogło oznaczać stulejkę i w takim przypadku dobrze, że lekarz odciągnął napletek nawet do krwi. Ale pierwszy raz słyszę, żeby w codziennej pielęgnacji odsuwać napletek i gazikiem myć siusiaka. Nam pani doktor powiedziała, że do 2 roku życia nie ruszać siusiaka i, że "skórka" wcale nie musi schodzić. Jeżeli nic się nie dzieje, nic nie ropieje i nie ma zaczerwienienia to lepiej nie ingerować.