Powrót do szarej rzeczywistości po weekendzie. I do mojego wąteczku (to akurat lubię

)
Suknia zamówiona. Pora na kwiaty. Kupiłam jedną z gazet dot. ślubu i natrafiłam na bukiet, który bardzo mi się spodobał. Bordowe cantadeskie. Pomyślałam sobie, że w ogóle całą oprawę ślubu i wesela można by utrzymać właśnie w kolorze bordo.
Spotykam się z florystką, która przystaje na moje pomysły. Zrobi bukiet ślubny+ butonierka + bransoletka dla mnie na rękę, bukiet (lub bransoletka) + butonierka dla świadka, kosze kwiatowe dla rodziców, dekoracja samochodu, dekoracja sali, dekoracja kościoła.
W załączeniu zdjęcia bukietu. Ponieważ nie mogłam go znaleźć w necie, sfotografowałam gazetkę. Stąd trochę kiepska jakość. Zrezygnowałam z tych zawijasów na dole i ziela wokół kwiatów. Tylko cantadeskie

Uff... Kolejną rzecz można "odfajkować"


