Nie, brudna to nie, troszkę tren, ale to wiadomo, dużo przeszła, tren cały czas mi deptali i musieli mi go przyszyć, bo tańce były ostre, ale mama mi ją doprowadziła do porządku i wisi jak nowa

Po plenerze planuję ją oddać do czyszczenia, do salonu i może spróbuję ją sprzedać

Ale ani koraliki się nie poobrywały, także spoko, ogólnie trzymała się super! No i taka leciutka była i wygodna i pięknie się błyszczała, achhhh, jak tak teraz myślę, to nie zamieniłabym jej na żadną inną
