Autor Wątek: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)  (Przeczytany 9492 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #120 dnia: 13 Października 2007, 23:21 »
Przymruż te swoje śliczne oczka :)

no a co ja innego robię, hę?!   ;)

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #121 dnia: 13 Października 2007, 23:32 »
Asiu kochana nie kasuj tych postów bo ja często będę do nich wracać jak będę miała humor skopany :blagam:



Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #122 dnia: 14 Października 2007, 09:04 »
Asia daruj nam te głupoty  :blagam:  ;D
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #123 dnia: 15 Października 2007, 08:38 »
ale jakie głupoty :?:  ;Dwyrodne matki piszą o piwkowaniu- czyli jak na nie przystało  ;D ja w sobotę tez piwko piłam :D ale miałam chętkę :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #124 dnia: 15 Października 2007, 08:42 »
ja tylko byłam o suchym pysku  :glupek:
no nic ... sie nadrobi jak by trza było  :piwo_2: :piwko:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #125 dnia: 15 Października 2007, 09:08 »
ja w koncu tez nic nie wypilam  :'(

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #126 dnia: 15 Października 2007, 13:32 »
Dopiero przeczytałam cały wątek bo mnie na forum od piątku nie było, wczoraj tylko chwilkę.

Mam nadzieję że KLUB WYRODNEJ MATKI zostanie i dalej mamuśki będą się szczerze wypowiadać
bo to jest naprawdę potrzebne.
Ja Wam coś powiem - NIGDY (jeszcze) nie pomyślałam że nie lubię czy nienawidzę swojego dziecka,
zdarza się że jestem zmęczona i marzę kiedy w końcu zaśnie lub przestanie płakać ale nie mogę powiedzieć
że nigdy nie pomyślę o Nim źle. Wiem że może być tak że będzie bardzo marudny lub będzie mało spał
i nie oceniam (nie mam zamiaru) mam które piszą o tym jak im czasem źle. Jest mi to bardzo potrzebne
bo jeśli kiedyś coś okropnego pomyślę o synku to będę wiedzieć że nie jestem sama. Mam nadzieję ze mnie rozumiecie.
Po prostu wierzę że może tak być.

Kurde... co się dzieje z tym forum ??? Chyba się wypalam powoli, już nie wchodze na forum tak chetnie jak kiedys,
jest mi z tym źle.... Bo niektóre dziewczyny są mi bardzo bliskie a czuję że chyba stąd zniknę :'( :'( :'(
Nie wiem co pisać żeby kogoś nie urazić, żeby zaraz nie zostać zjechaną. A słodzić też nie mam zamiaru jesli tak nie myślę.
Do tego wątek Szymka chyba też powoli umiera....

Widzę że odbiegłam od fajnej atmosferki ale tak jakoś mnie naszło.

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #127 dnia: 16 Października 2007, 11:04 »
a mialam nic nie pisac...

a nie moge ...


nie mam jeszcze dziecka , ale planujemy, mam nadzieje, ze nie zlinczujecie mnie, ze sie wypowiadam!

ogolnie jeste m nerwowa osobka, jak sie wkurze, to krzykne i powiem co myślę!
mam pewne obawy jaka bede mama, czy sobie dam rade. niektore z Was dziewczyny bardzo dobrze rozumiem . to, ze pielucha nie zmieniona, albo, ze  zasnelyscie a trzeba bylo nakarmic maluszka, albo ze butla nie wyparzona..
ale jak slysze , jak ktos na dziecko mowi "larwa" , albo, ze chce sie komus wymiotowac.. jeny sorki laski, ale chyba przeginacie ! mozna tak sobie pomyslec w chwili nerwow, ale pisac to po czasie na forum , nie rozumiem jaki jest w tym cel?
Moze czasami warto ugryzc sie w jezyk ? bo niemowlak to tylko mala niewinna istotka! rozumeim, ze kazdy jest czlowiekiem,kazdemu puszczaja nerwy, ale np rzucanie dzieckiem to stanowczo przeginka!
p.s. sorki za popsucie milej atmosferki!



Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #128 dnia: 16 Października 2007, 11:12 »
Anetko piszesz, że miałaś się nie wypowiadać- rozmowa juz troche ucichła a Ty ja odgrzebujesz...czyli z tym gryzieniem sie w język różnie bywa...dziewczyny pisza co czuja i to jest cały sens tego tematu....klub wyrodnych....dla jednych bycie wyrodna to nie zmienienie pieluszki na czas, dla innej niewzruszona postawa gdy maluch płacze, dla innej kilka brzydkich słow itp. Ludzie sa różni i dajmy każdemu proawo wypowiedzi- z założenia wątek nie miał polegac na ocenianiu- kazdy miał pisać o swoich wyrodnościach i z przymrużeniem oka...

Nikt Ciebie nie zlinczuje za wsłasne zdanie- masz prawo je miec i głośno wypowiadać...Rozumiem Ciebie, bo ja tez nie powiedziałabym o swoim dziecku w różny sposób, nie postapiłabym tak jak inni, ale nie mnie to oceniac- kazdy ma inne priorytety i inne zasady....każdy postepuje tak jak chce i byc może ktos inny nie postapiłby tak jak ja to robię- przeciez to naturalne...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #129 dnia: 16 Października 2007, 11:23 »
no własnie ja tez proponuje już nie psuć miłej atmosferki.W sumie powieliłaś posta megi i wiemy co masz na myśli.Ale wielokroć było wyjaśniane jaki cel ma ten klub wyrodnej matki. Tu chodzi o wyżalenie sie i napisanie o swoich prawdziwych uczuciach.czasem nawet tych negatywnych. A tymbardziej nie moze zrozumieć takich emocji, jakie targają mamuśką, osoba bezdzietna. Jak ja nie miałam dzieca, też byłam bardziej cierpliwa i wydawało mi się,że wszystkie dzieci to takie rozkoszne aniołeczki. Sama moim dzieckiem nie rzucam, nie wyzywam go.Ewentualnie powiem o nim gnojek mały, ale nigdy nie użyłam wobec niego obelg. Ale czasem w nwerwach przeklnę.Moze to juz dla jakiejś mamuśki będzie straszne...nie wiem...
Ale nie oceniam innych. Moja koleżanka, która urodziła bliźniaczki, pisała o nich,że je potopi,że nie moze na nie patrzeć, że ich nie chce,że to ja przerosło,że nie potrafi sie do nich nawet uśmiechnąć...Że je jeb...e o ścianę.Nawet tak o nich mówiła.Ja jej nie oceniałam... Przeszło jej to jak podrosły i z bliźniakami wtedy mozesz wziac oddech.Bo siedziałą z nimi sama i z 3 piętra nawet nie miała jak sama wyjść na dwór... Jak poszła do pracy to spojrzała na to inaczej i pierwszy dzień w pracy za nimi ryczała...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #130 dnia: 16 Października 2007, 11:23 »
w zeszlym tyg prawie w ogole nie siedzialm na forum, a   temat przeczytalam dopiero teraz, sorki, ze odgrzebuje, ale chcialam wtracic swoje trzy grosze... jestem po prostu zszokowana i to najbardziej wypowiedziami rybki.

dziewczyny siedze tutaj juz ponad rok, moze nie uczestnicze w wypowiedziach jak wy, nie mam swojego watku, nie mam takiej potzreby. troszke juz Was poznalam, wiem ze jestescie ok :)


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #131 dnia: 16 Października 2007, 14:53 »
anetka uwierz mi ze nie wiesz jaka bedziesz matką  sie nia nie staniesz
nie mowie ze bedziesz zla czy cos w tym stylu ale nie wiesz co bedziesz pisac w momencie kiedy dzieicak bedzie sie darł juz 4 godz tobie bedą wiednac uszy  i najgorsze ze nie bedziesz umiała mu pomoc
a ten klub zostal stworzony zeby matki mogly tu sie wykrzyczec a moze troszke mniej wyzywac na dziecko

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #132 dnia: 16 Października 2007, 17:33 »
Aneta mi jest obojętne to czy kogoś moje zdanie szokuje czy nie. Zawsze byłam ciężkim rodzicem, nie jest to żadna tajemnica. A wolność słowa daje mi prawo wykrzyczenia tego co myślę. Kocham swoje dzieci ale jestem szczęśliwa jak moge je komuś oddać, Marta nie widzi możłiwości zostaniewienia Ninki na tydzien i wyjazdu z mężem na urlop, ja wręcz przeciwnie, pojade nawet na DWA.
Wziełam ślub ale zaraz potem zawarłam INTERCYZE bo mąż to w koncu OBCA osoba.

Taka już jestem. i tyle.

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #133 dnia: 16 Października 2007, 18:43 »
ok, rozumiem ! koniec  tematu !

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #134 dnia: 30 Października 2007, 10:28 »
żałuję że dotarłam tu tak późno....z checią bede czytała ten watek a czasem nawet coś skrobne ;)

Cytuj
ten klub zostal stworzony zeby matki mogly tu sie wykrzyczec a moze troszke mniej wyzywac na dziecko
i prawidłowo. bo jak wypiszesz, wykrzyczysz wszystkie bolaczki to czasem można na nie spojrzeć z dystansu.

ja czuję, że mam wyrodne dziecko (czy jest już może taki klub?) bo wczoraj zamiast zjeść ładnie mleczko z cysia to wolało sie drzeć i zjesc kaszkę ryżowa na wodzie z musem jabłkowym !



Offline KatiankaL

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #135 dnia: 5 Listopada 2007, 18:55 »
Dziewczyny (i chłopcy) ja nie będę wyrażała tu opinii na poruszany wątek.  Dla przygnębionych matek chciałam opisać swój przypadek.  Mój synek ma 1roczek 5 miesięcy i 1 dzień.  Po porodzie musiałam przesiedzieć w szpitalu 2 tygodnie praktycznie sama.  To jest moja pierwsza pociecha.  Zmuszałam mamę i mojego chłopaka żeby przy mnie siedzieli całymi dniami.  Ciężko mi było zostawać sama w pokoju z moim malenstwem.  Opiekowałam się nim, lulałąm do snu, cieszyłam się że jest, ale byłam strasznie przerażona, że muszę sobie radzić sama - szczególnie gdy czas odwiedzin sie kończył.  Gdy wróciłam do domu mj chłopak pojechał na 2 m-ce zagranicę.  Byłam jak w transie.  Wszystko robiłam automatycznie i tak naprawdę chyba nie cieszyłam się z niczego.  To była chyba jakas depresja poporodowa.  Dlatego nie dziwię się matkom, które nie mogą sobie na początku poradzić - które złości płaczące dziecko. Są matki idealne, które od pierwszych dni mają pełno energii, są wyspane i nigdy się nie złoszczą, ale wierzcie mi - ich jest naprawdę niewiele.  Mogę wam tylko powiedzieć, że w większości przypadków taki stan szybko przechodzi.  Dzisiaj jestem chyba najszczęśliwszą matką na świecie.  Mój synek właśnie mi przeszkadza w pisaniu więc skończę już :D Powiem tylko jeszcze, że bardzo mi pomogła moja rodzina.  Dla dziewszyn sumtnych i przygnębionych: nie martwcie się trzymam za was kciuki


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Klub Wyrodnej Matki-dyskusja (wydzielony)
« Odpowiedź #136 dnia: 5 Listopada 2007, 20:48 »
Dziewczyny, ale to jest tylko wydzielony temat - dyskusja, a nie własciwy wątek...

Zapraszam tutaj: https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=8270.0