A jak u Was wyglądało "szycie" sukni? Bo u mnie jest tak, że krawcowa w salonie wzięła miarę i te wymiary są wysyłane do firmy,
gdzie suknia zostanie uszyta i przesłana tu do salonu. Na miejscu będzie dopasowywana.
No tylko ta długość sukni, niby mam już podać wysokośc obcasa....