Proboszcz Krzysztof nie zawiódł - "świetny ksiądz", "niesamowita msza" itp komentarze usłyszeliśmy przez ostatnie dwa dni od naszych gości. Nawet tych "niewierzących" którzy Kościół omijają szerokim łukiem.
Streszczając: brak cenników (mogło być nawet za symboliczne "co łaska"), dowolność oprawy muzycznej, brak jakichkolwiek zaświadczeń od świadków poza dowodami osobistymi (wymóg ślubu konkordatowego), niesamowity "feeling" całej mszy...
Parę lat temu jak poznałem Proboszcza zamarzyłem sobie, żeby prowadził mój Ślub - udało się i jestem z tego niesamowicie zadowolony
