ja nikogo nie zachęcam, to raz, bo zawsze mówię, ze to moja skóra, a każdej innej jest inna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dwa, zanim zaczęłam stosować kwasy to chyba z miesiąc męczyłam Lili mailowo o wyjasnienie mi wszelkich watpliwości
trzy, każdy nowy kwas, zanim położę na buzię to kładę na całą noc na deilkatną skórę za uchem i jesli nic mi nie jest, to przecież wiadomo, ze mnie nie popali na twarzy!!!
Stosowałam preparat kwasowy ziaji, o którym pisała Lili, poza tym 50% glikolowy za ok 10 zł za ampułkę i 20% migdałowy za ok 20 zł za ampułkę, wszystkie dostępne na allegro. jak dla mnie, to one są tak delikatne, ze nawet początkowe szczypanie przez minutkę jest tak minimalne, ze ledwie wyczuwalne.
Pisałam zresztą już o tym.