Witam,
mam straszny problem. Nasz ślub (10 kwietnia) zbliża się wielkimi krokami i dziś niestety umówiony fotograf wystawił nas do wiatru. Zdjęcia miał robić "za pół darmo", bo to znajomy znajomego. Widocznie stwierdził, że nie opłaca mu się pracować "po znajomości". . .
W chwili obecnej mamy nóż na gardle. Wydatki mieliśmy zaplanowane niemal co do złotówki, więc nie stać nas w tym momencie na koszty rzędu przynajmniej dwóch tysięcy złotych. Nie chcę też, żeby jedyną pamiątką z najważniejszego dnie w naszym życiu był amatorski film i rozmazane zdjęcia. . .
Zwracam się więc z gorącą prośbą do wszystkich użytkowników Forum - pomóżcie!
Szukam fotografa z Warszawy lub okolic, uczciwego, który nie rozmyśli się w przeddzień ślubu. Zależy nam na dosłownie kilku, kilkunastu maksymalnie zdjęciach, ale robionych z sercem. Nie muszą być dziełem profesjonalisty. . .
Proszę o jakiekolwiek informacje, namiary. . . Będę wdzięczna.
Pozdrawiam,
Kasia