Hej Dziewczyny, no u mnie na jednorazowym bieganiu sie na razie skonczylo. Dzis pogoda fatalna wiec mam wykret, od jutra zaczynam od nowa.
tak ze 3 lata temu biegalam regularnie i widac bylo tego efekty, no ale dlugie godziny w pracy (siedzacej), kawki i ciasteczka, a potem obiad pozno po powrocie zrobily swoje. No moze jakiejs tragedii strasznej nie ma, ale nie podobam sie sobie, a to najwazniejszy powod by cos z tym zrobic.
Z tesciowa mam super uklady, to Kobita- Aniol, ktora nigdy na nikogo zlego slowa nie powiedziala.
Bylysmy wczoraj na tych malutkich lokalnych targach slubnych i musze Wam powiedziec ze zadnych inspiracji dla siebie nie odkrylam. Idziemy na nastepne, troche wieksze , 12tego wrzesnia, Misiek tez chce pojsc
(sprawdzilam, goraczki nie mial
Mam dzis mnostwo badziewiastej papierkowej roboty do zalatwienia na jutro