ja też miałam samonośne pończoszki.Nawet bardzo wygodne i przetrwały.
Do rajstop mozna podwiązkę, ale trzeba zwrócić uwagę na materiał podwiązki.Bo gdy jest atłasowy czy satynowy, to będzie się ślizgać i zjeżdżać z rajstop.
Ja miałam dwie podwiązki
Jedna od świadkowej rzecz jasna (satynowa właśnie) i jedna z salonu (dostałam w prezencie kiedy odbierałam swoją suknię). Ta satynowa zjeżdżała mi, dopóki jej nie podsunęłam nad pończchę. A druga była koronkowa i trzymała się znakomicie na pończsze. Miałam obie
. To tak dla śmiechu raczej.
Ale podwiązka ma ogromne znaczenie, a szczególnie ten niebieski jej element -zapewnia wiernośc przyszłego małżonka