Okej. Zatem do dzieła:
Po pierwsze: oczywiście wiem, że "rzeczywiście" pisze się przez "rz"
A dalej: (uwaga, będzie to bardzo długi post)
Część spraw poruszałam już w innych wątkach, ale teraz zrobię podsumowanie.
Lokal.Sala balowa w hotelu Margarita w Modlnicy koło Krakowa. Utargowałam cenę pozasezonową na 145 zł/os. Menu będziemy niedługo ustalać, najważniejsze dla nas jest to, że oprócz obiadu są jeszcze trzy gorące kolacje, a nie dwie i że podają po głównym daniu ciepłym deser, co nie w każdym menu jest zawarte (dziwne). Oczywiście nie wchodzą w grę zupy z płetwy rekina i kawior, ale konkretne potrawy możemy wymyślić wg własnego uznania, powiadają, że nawet mogą podać coś spoza ich karty. Poza tym mamy pewność, że lokal jest w porządku, a nawet więcej niż w porządku, bo jakiś kuzyn mojego S. miał tam już wesele, jedzenie sprawdzone - pyyyyszne!
Dodatkowo apartament z wanną z jacuzzi w prezencie od właścicieli i w ogóle wszystko super. 15 stycznia umówiliśmy się, że podpisujemy umowę i wplacamy zaliczkę.
(nie wiem, jak je zrobić większe, bo mam je takie w komputerze)
Suknia to był pierwszy punkt programu, który załatwiłam, w sensie wymyślenia, bo oczywiście mam jeszcze tyyyyle czasu, że po co już kupować.
Kolor ecru, a fason jedyny, w jakim się dobrze czułam. Już to gdzieś pisałam, że w każdej innej, mimo że wymarzylam sobie wielką spódnicę i mnóstwo koronek i falban, stałam jak kołek i wyglądałam jak przebieraniec. W tej jednej jedynej czułam się, jakby to była moja druga skóra
Zespół Kamerton. Znajomy jest jego członkiem i jest dla nas rękojmią jakości muzyki, bo znamy go jako świetnego muzyka po Akademii w Katowicach, na codzień gra jazz, ale lider zespołu ma obcykane wszystkie weselne kawałki, więc luz. No i utargowaliśmy dwie stówki, co też nie jest bez znaczenia. Solistka wygrała niedawno Szansę na Sukces i jako jedna z pięciu osób dostała się na dzienne studia muzyki rozrywkowej do Katowic.
Obrączki wybraliśmy w Kobe, ale kosztuja ponad dwa tysiące, więc wzięliśmy wzór ze zdjęcia i chcemy, żeby nam zlotnik zrobił identyczne za 500 zł (koleżanka poleca, bo tak zrobiła swoje)
Zastanawiam się także nad tymi poniżej, ale jeszcze nie pokazałam ich do zaakceptowania mojemu S.
I to by było chyba na tyle...
Bardzo się cieszę, że już jest ten wątek, choć planowałam sama go założyć, bo chyba jestem pierwszą w 2008 roku. Niestety dopiero wróciłam z Sylwestra.
Boszzzz.. to jeszcze tyyyle czaaaasuuuu!
[ Dodano: Wto Sty 02, 2007 4:05 pm ]katarzyna_84, a jakiej firmy te butki?
Bardzo podoba mi się przód, taki zgrabny i elegancki i przede wszystkim bez tych okropnych długich nosów!