U mnie było to tak:
Szef bezpośredni - facet, mojego męża brat stryjeczny

ale szef

i sam ma 2 dziecko wiec wie co to znaczy.
Generalny dyrektor - facet, holender nie siedzi w polsce, tez 2 dzieci
Ja umowa na czas nieokreślony, 2 lata pracy.
Szefowi powiedziałam tak około 8 tygodnia ... ale w pracy dopiero dowiedzieli sie gdzieś długo po 3 miesiacu... Generalny dowiedział sie w 4 miesiącu... nie pamiętam aż tak dokładnie.
Miałam to szczescie ze czuje sie dobrze wiec powiedziałam ze nie chce iść na zwolnienie i chce pracować wiec dobre i to

Bez problemu wiekszego moge chodzic na badania itp. Teraz od 1,5 miesiaca pracuję 7 godzin czyli od 9.30 do 16.30 a przedtem od 8.30 do 17.30 w tym mam 1 godzinę przerwy na obiadek...