cześć
Fajnie że Azzurra poruszyłaś ten temat, bardzo się z tego ciesze.
Ja jutro jadę na podbój Radomia, zobaczymy czy znajdę coś odpowiedniego (dla mnie) w rozsądnej cenie.
Co do salonów to są różne regóły, w zależności czy suknie są szyte na miejscu, gdzieś w Polsce czy też we Francji, Hiszpani czy we Włoszech.
jeżeli są szyte w salonie krawieckim, jak np. "Classa" to na zdjęcie miary nie musisz mieć ani butów, ani bielizny, a później na przymiarkę to już trzeba mieć koniecznie.
Jeśli miara jest brana w "sklepie" a sama suknia szyta gdzieś w Polsce to należy mieć już bielizne i chociaż przyblliżoną wysokość obcasa. Jak suknia przyjedzie to przy drugiej przymiarce będą minimalne poprawki oraz odpowiednie upięcie trenu.
Natomiast jeśli suknie będzie sprowadzana np. z Francji ,to trudno powiedzieć. Na pewno zbiera się najbardziej prawdopodobny rozmiar, suknie szyta jest na długoś standardową (czyli na kobiety o wzroście 175 cm), a potem wszystko się poprawia i dopasowuje.
Suknie zazwyczaj zamawia się ok. 3 miesiące wcześniej, bo albo tyle trwa jej sprowadzenie (czasem nawet 4 miesiące) albo na tyle wcześniej rezerwuje sie materiał lub też zaczyna się szyć (w zależności od charakteru salonu lub sklepu).
Jeśli chodzi o samo szukanie sukni, to nie jest konieczne mieć odpowiednią bieliznę i buty, bo np. kupisz buty białe, a wybierzesz suknie w ecru w odcieniu szampana.
Acha, jeśli chcesz mieć dopasowany gorset, to na miarę (i późniejsze przymiarki) musisz mieć stanik ślubny.
Na szukanie sukni nie trzeba się umawiać,ale na zebranie miary to chyba tak. Jeśli trafisz na salon z dobrą obsługą, to panie cię o wszystkim poinformują.
co tu jeszcze.....
oki, na razie tyle....
papa,