Monia też nie przepadam za dekoracjami balonowymi, ale nie każda taka dekoracja jest kiczowata. Ja dekoracji nie będę miała, bo nie pasują do sali. Figurek na torcie nie będę miała, bo nie podoba mi się to poprostu. Suknię szeroką i na kołach chyba tak, a jeśli ktoś ją uzna za kicz-jego sprawa. Przystroić samochód właśnie zamierzam za pomocą 2-óch szarf na masce i na nich malutkich bukiecików kwiatów. Też uważam że wydawanie kupy kasy na żywe kwiaty do dekoracji to przesada, no chyba że ktoś kompletnie nie liczy się z kasą. Niemniej niektóre sztuczne wyglądają nieciekawie i naprawdę sztucznie. Na razie nie wiem jaka będzie dekoracja kościoła, ale raczej skromnie. Z oczepin i konkursów rezygnuję, bo mnie to nie bawi i tyle. Piosenki dla rodziców nie planuję, i bez tego wiedzą, ile im zawdzięczam. Tablic rejestracyjnych zmieniać nie planuję, nie czuję takiej potrzeby. Tablic za naszymi krzesłami mam nadzieję, że nam lokal nie zafunduje

. Zdjęć studyjnych ze sztucznym tłem nie będzie. Płonących dań też nie, ale tort raczej piętrowy i z fontanną

. Koka z moich włosów nie ukręcę, choćbym nie wiem nawet jak chciała. Garnitur będzie ciemny coby optycznie nieco wyszczuplił

. Z rękawiczek zrezygnowałam-bo jak dla mnie niewygodne. Etykiet '' wódka weselna '' brak-po się męczyć z naklejaniem? Nie podejrzewam tańca w otoczce z kwiatów. Ale i tak koniec końców ktoś może uznać, że wesele było kiczowate. Ale co z tego? Dla mnie najważniejsze, żebym ja była zadowolona.